Niezwykły wyczyn Kubika
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Niezwykły wyczyn Kubika
45 godzin i 18 minut potrzebował Krzysztof Kubik, aby pokonać trasę 1008 kilometrów ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych. Tym samym krotoszynianin pokonał jeden z najbardziej prestiżowych ultra maratonów w kraju.
K. Kubik nad polskim morzem pojawił się 23 sierpnia wieczorem, a start zaplanowany był na sobotni poranek. – Po odbiorze pakietów startowych musiałem znaleźć sklep rowerowy. Na szczęście dzień przed startem, a nie w trakcie jazdy w maratonie, zerwała się linka tylnej przerzutki, co trzeba było szybko naprawić – opowiada nasz kolarz.
– Było sporo emocji na samym początku wyścigu. Inni kolarze zakładali czas poniżej 50 godzin bądź planowali w ogóle ukończyć wyścig. Moim celem było pokonanie ultra maratonu w czasie 40-42 godzin. Pierwszy postój na posiłek zrobiłem dopiero na 230 km w Pile – oznajmia K. Kubik. Warto podkreślić, że uczestnicy co pewien czas musieli odbić specjalne pieczątki w celu sprawdzenia, czy każdy ukończył trasę wyznaczoną przez organizatora.
– Dużo moich znajomych miało kryzys w Wagancie na 400 km i rezygnowali z dalszej rywalizacji. Najtrudniejszy był dla mnie postój w Łowiczu (520 km), gdyż mój żołądek przeżył sporą rewolucję. Na szczęście później wszystko wróciło do normy – mówi krotoszynianin.
Kubik na linii mety w Ustrzykach Górnych zameldował się o godzinie 6.23. – Przejechałem 1008 km rowerem non stop. Udało mi się zrealizować największe wyzwanie w dotychczasowej kolarskiej karierze. Zamierzam ponownie wystartować za dwa lata i pobić swój rezultat. Dziękuję za wsparcie rodzinie i przyjaciołom, którzy dopingowali mnie smsami, na Facebooku, wpisami na blogu czy rozmowami telefonicznymi. Mój start możliwy był dzięki wsparciu Urzędu Miejskiego w Krotoszynie oraz burmistrza – dodaje K. Kubik.
(GRZELO)
Comments are closed