Nieustannie szukają sprawiedliwości
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Nieustannie szukają sprawiedliwości
Przed kilkoma dniami przedstawiciele Międzyosiedlowego Zespołu Interwencyjnego ponownie spotkali się z senator Ewą Matecką z Platformy Obywatelskiej. Celem było omówienie odpowiedzi burmistrza Franciszka Marszałka na pismo parlamentarzystki. Okazuje się bowiem, że obszerne wyjaśnienia włodarza Krotoszyna nie przypadły do gustu mieszkańcom działającym w MZI.
Przypomnijmy, iż chodzi o funkcjonowanie jednej z krotoszyńskich stacji paliw oraz przylegającego do niej parkingu i pobliskiego składowiska. Przedstawiciele Międzyosiedlowego Zespołu Interwencyjnego, reprezentującego osiedla nr 1, 3 i 5, niezmiennie domagają się przestrzegania przepisów prawa. Jak podkreślają, nie występują przeciwko tym inwestycjom, lecz chcą przestrzegania prawa, decyzji środowiskowych, postanowień o rozbiórkach, respektowania wyroków sądowych. Nie chodzi im o zamknięcie pobliskiej stacji paliw, ale o zaprzestanie jej działalności w nocy, albowiem wedle ustaleń miała być czynna do 22.00, a także o zamknięcie nielegalnego – jak twierdzą – parkingu dla pojazdów ciężarowych oraz składowiska mas ziemnych.
Jak zaznaczają, na osiedlach sąsiadujących z tymi inwestycjami mieszkają w większości osoby starsze i jest to dla nich nader uciążliwe. Wskazują również na zwiększoną częstotliwość przejeżdżania przez osiedle dużych pojazdów, które – mając za mało miejsca do manewrowania – wjeżdżają na chodniki, przez co zagrażają bezpieczeństwu przechodniów. Panowie z MZI powołują się na wiele pism i decyzji wydanych przez różne instytucje, które kolejno potwierdzają ich racje. Wyrażają ubolewanie nad tym, że mimo tego tak naprawdę nic się nie zmienia. Szukają ciągle nowych rozwiązań, dlatego w styczniu zwrócili się z tym problemem również do senator Ewy Mateckiej.
Wówczas doszło do pierwszego spotkania reprezentantów trzech osiedli z parlamentarzystką. Niedługo potem E. Matecka skierowała do burmistrza Krotoszyna pismo z pytaniami o działalność inwestycyjną w rejonie ulic Benicka i Fabryczna. Odpowiedź włodarza – mówiąc oględnie – nie przypadła do gustu członkom MZI.
W swoim piśmie Franciszek Marszałek poinformował, iż sprawa jest bardzo złożona, a jej zakres obejmuje kompetencje różnych organów. – W rejonie ul. Benickiej i ul. Fabrycznej w Krotoszynie prowadzona jest działalność w zakresie stacji paliw, parkingu dla samochodów osobowych i dostawczych, znajdują się tam również hale magazynowe oraz prowadzony jest handel materiałami budowlanymi – objaśnia burmistrz Krotoszyna.
– Już w pierwszych słowach pisma burmistrz pomija podstawowe, udokumentowane fakty, dotyczące nielegalnych działalności na inwestycjach tolerowanych między innymi przez niego – stwierdzają przedstawiciele MZI. – Parking jest nieodebrany przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krotoszynie jako wybudowany niezgodnie z decyzjami środowiskowymi, niezgodnie z przepisami prawa. Prowadzi nielegalną działalność gospodarczą – jako baza samochodowa dla ciężkiego sprzętu, dla TIR-ów z całej Polski. W stosunku do nielegalnie użytkowanych hal magazynowych wydane są decyzje uchylające pozwolenie na budowę. Stacja paliw na dzień dzisiejszy jest samowolą budowlaną, co wykazał PINB w Krotoszynie w postanowieniu z 16 czerwca 2020. Nielegalne składowisko odpadów zostało zamknięte decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z 11 grudnia 2020 – wyliczają mieszkańcy działający w MZI.
– Zarzuty grupy mieszkańców Krotoszyna, która zwróciła się do Pani, dotyczą wszystkich tych płaszczyzn w różnych aspektach (m.in. hałas, zanieczyszczenie powietrza, prowadzenie działalności bez wymaganych decyzji, w tym samowola budowlana, niezgodność prowadzenia działalności z posiadanymi decyzjami), a dodatkowo składowania odpadów w postaci mas ziemnych – pisze dalej włodarz Krotoszyna, po czym bardzo szczegółowo przedstawia każdy aspekt sprawy pod kątem zakresu kompetencji poszczególnych organów i etapów postępowania.
Ze względu na obszerność opisu kolejnych wątków przywołujemy tylko podsumowanie całej wypowiedzi. – Jakkolwiek zrozumieć należy mieszkańców, iż tego typu inwestycje, jak rozpatrywane w niniejszej sprawie, stanowią źródło różnorakich konfliktów sąsiedzkich i w sytuacji dopuszczania się przez prowadzącego inwestycje naruszeń prawa powodować mogą uciążliwości, to jednak zauważyć należy, że nie można żądać od organów administracji zajęcia się wszystkimi sprawami związanymi z dotychczasową działalnością inwestora, traktując z góry, iż dokonywana jest ona w całej rozciągłości niezgodnie z przepisami prawa i żądając jej zaprzestania. Jednocześnie wskazać należy, iż wszystkie zgłoszenia dokonywane przez mieszkańców (skargi, wnioski i petycje) są za każdym razem dokładnie analizowane zarówno przez burmistrza Krotoszyna, jak i Radę Miejską w Krotoszynie, wskutek tego podejmowane są czynności będące w zakresie kompetencji poszczególnych organów. Pomimo udzielania szczegółowych odpowiedzi na każde z nich rzeczona grupa mieszkańców powtarza te same zarzuty, powielając przy tym nieuprawnione wnioski i własne interpretacje pism – czytamy w odpowiedzi burmistrza Marszałka.
Odnosząc się do pisma włodarza Krotoszyna, przedstawiciele MZI oznajmiają, iż omawiane inwestycje nie stanowią żadnego źródła konfliktu pomiędzy mieszkańcami a inwestorem, a problem nie dotyczy „rzeczonej grupy mieszkańców”, lecz celowego naruszania przepisów prawa i prób legalizacji samowoli budowlanych. – Wnioski i żądania prawne mieszkańców podnoszone przez MZI uzasadnione są decyzjami i postanowieniami prawnymi burmistrza, starosty, PINB, WIOŚ, orzeczeniami sądów administracyjnych czy decyzjami radnych, którzy na przykład w kwietniu 2019 zobowiązali burmistrza do wystąpienia do organów ścigania – argumentują panowie z MZI. – Forsowana i ciągle powtarzana teza o złożonym charakterze sprawy nie może stanowić usprawiedliwienia dla nieuzasadnionej biernej postawy burmistrza. Krytykowanie mieszkańców za kierowanie skarg, wniosków, petycji w sprawie samowoli budowlanych i nielegalnych działalności nie jest uprawnione i stanowi naruszenie praw obywatelskich, zagwarantowanych w Konstytucji. Brak deklaracji organu samorządowego o gotowości szczególnego zainteresowania się udokumentowaną przewlekłością naruszania prawa przez inwestora i urzędy pozwala zasadnie przypuszczać, że dotychczasowe postępowanie burmistrza w tolerowaniu opisanego bezprawia nie ulegnie zmianie. Stąd wskazane byłoby mocą autorytetu senatorskiego uświadomienie burmistrzowi, iż w obliczu zagrożenia zdrowia, a nawet życia mieszkańców, w obliczu dewastacji środowiska i degradacji warunków egzystencji dla mieszkańców, ograniczenie swojej roli do rejestrowania naruszeń prawa, akceptowania nielegalnych działalności inwestora i przekazywania pism jest daleko niewystarczające – podkreślają reprezentanci trzech krotoszyńskich osiedli.
Podczas niedawnego spotkania przedstawiciele MZI wraz z senator Matecką przeanalizowali skierowaną do niej odpowiedź burmistrza. Krotoszynianie wyrazili też swoje oczekiwania co do uzyskania odpowiedzi na pytania skierowane do różnych instytucji. Walczący nieustannie o – jak sami mówią – sprawiedliwość panowie chcą otrzymać informacje od Prokuratury Rejonowej w Pleszewie, Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krotoszynie i Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Poznaniu.
Parlamentarzystka zapewniła mieszkańców Krotoszyna, iż we współpracy z prawnikami przygotuje odpowiednie pisma, mające na celu uzyskanie odpowiedzi na nurtujące pytania.
(ANKA / LENA)
Comments are closed