Na wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie Jan Zych zwrócił uwagę na kwestię oceniania – jego zdaniem nierównego – uczniów w poszczególnych szkołach. Wiceburmistrz Ryszard Czuszke zapowiedział analizę problemu i jego rozwiązanie.

Radny Zych to doświadczony samorządowiec i społecznik, szczególnie wyczulony na sprawy społeczne. W swoim wystąpieniu na sesji zaznaczył, iż radni starają się patrzeć całościowo na gminę, mając na uwadze jej zrównoważony rozwój. – Tymczasem problemem jest ocenianie uczniów w poszczególnych placówkach edukacyjnych – stwierdził J. Zych.

Każda szkoła wypracowuje swój wewnętrzny system oceniania. Nie ma jednolitego systemu dla wszystkich placówek, a zatem nie wiadomo, czy poszczególne oceny z wybranego przedmiotu są tożsame. To, według radnego, stanowi problem. – Najbardziej widoczne jest to wtedy, gdy uczniowie zaczynają naukę w placówkach wyższego szczebla – mówił, dodając, iż martwi go, że absolwenci podstawówek nie mają równych szans w naborze do szkół ponadpodstawowych. Cierpi na tym zwłaszcza młodzież z terenów wiejskich.

J. Zych podkreślił, że nie chce nikogo oskarżać, lecz jedynie apeluje o pochylenie się na tą sprawą i jej analizę. Jak powiedział, jego interpelacja jest rezultatem rozmów z rodzicami uczniów. – Rodzicom dziękuję za twórcze dyskusje w tym temacie – zakończył radny.

– W pełni rozumiem troskę radnego Zycha, który zwraca uwagę na ważkie zagadnienie, co jakiś czas powracające na sesji – odpowiedział wiceburmistrz Czuszke. Jak wyjaśnił, każda szkoła, mając swoją autonomię, tworzy na własne potrzeby wewnątrzszkolny system oceniania. Ma do tego zresztą pełne prawo. Niemniej R. Czuszke zgodził się z sugestią, iż trzeba się nad tą kwestią pochylić i wypracować, w porozumieniu z poszczególnymi szkołami, jakiś konsensus. – Mogę zapewnić, że poddamy tę sprawę gruntownej analizie – zapowiedział. – Dziękuję. Tego oczekiwałem – odrzekł radny Zych.

(PIK)