Nie ma wolności bez solidarności!
- Strona Główna
- /
- Aktualności Milicz
- /
- Nie ma wolności bez...
31 sierpnia przy skwerze Stanisława Jacha w Miliczu odbyła się uroczystość z okazji Dnia Solidarności i Wolności – 43. rocznicy porozumień sierpniowych. Wiązanki kwiatów złożyli przedstawiciele samorządów, szkół, organizacji i związku zawodowego NSZZ „Solidarność”.
Uroczystości rozpoczęły się od wspólnego odśpiewania hymnu państwowego i wysłuchania wystąpienia Ryszard Bartnickiego, przewodniczącego Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” w Miliczu. Podkreślił on, że mimo upływu lat idea Solidarności pozostaje niezmienna i nadal ma ogromne znaczenie dla społeczeństwa. Zaznaczył, że wartości, które reprezentowała, wciąż są ważne dla Polski.
Z kolei burmistrz Milicza nawiązał do bieżącej sytuacji milickiego szpitala i decyzji o likwidacji oddziałów ginekologiczno-położniczego oraz neonatologicznego. Wskazał, że MOZ NSZZ „Solidarność” w Miliczu kategorycznie się temu sprzeciwiła. Dodał, że związek zawodowy zawsze jest obecny tam, gdzie trzeba bronić wartości społecznych i praw obywatelskich.
Głos zabrał także radny powiatowy Piotr Psiuk, przedstawiciel NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Ziemi Milickiej, zwracając uwagę na rolę związku w walce o prawa rolników oraz ich godne warunki życia i pracy.
Uroczystości towarzyszyła także modlitwa za wszystkich tych, którzy byli prześladowani przez opresyjną władzę, a także za ofiary, które pozostały wiernymi idei niepodległej i wolnej Polski, niezależnie od kosztów. Modlitwę poprowadził ksiądz proboszcz Grzegorz Stój z Parafii pw. Św. Michała Archanioła w Miliczu. Na zakończenie delegacje złożyły kwiaty oraz zapaliły znicze pod Krzyżem Solidarności.
Dzień Solidarności i Wolności to polskie święto państwowe, obchodzone co roku 31 sierpnia w rocznicę porozumień sierpniowych, ustanowione w celu upamiętnienia historycznego zrywu Polaków do wolności i niepodległości z 1980, który zapoczątkował proces upadku komunizmu i wyzwolenia narodów Europy Środkowej i Wschodniej. Jak podaje Instytut Pamięci Narodowej, na początku lipca 1980 r. na skutek podwyżki cen mięsa i jego przetworów, sprzedawanych w sklepach i stołówkach zakładowych, wybuchły spontaniczne strajki w zakładach pracy na południu i wschodzie kraju, głównie na Lubelszczyźnie. Protesty szybko wygasały po negocjacjach władz ze strajkującymi załogami, którym obiecywano realizację postulatów ekonomicznych.
Tymczasem 14 sierpnia 1980 r. w Stoczni Gdańskiej im. Lenina wybuchł strajk w obronie zwolnionej z pracy Anny Walentynowicz, działaczki WZZ Wybrzeża. Po dwóch dniach protest został przerwany, ale potem na skutek nalegań delegatów innych zakładów pracy, które poparły żądania stoczniowców, był kontynuowany jako strajk solidarnościowy. „Dyscyplinarne” zwolnienie Anny Walentynowicz doprowadziło do powstania największego ruchu społecznego w polskiej historii – NSZZ „Solidarność”. Powołano Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który sformułował 21 postulatów. Najważniejsze dotyczyły utworzenia prawdziwie wolnych i niezależnych związków zawodowych i upamiętnienia ofiar tragedii grudnia 1970 r. Na czele protestu stanął Lech Wałęsa.
W Międzyzakładowych Komitetach Strajkowych w Stoczni Gdańskiej skupionych było ok. 800 zakładów pracy z Wybrzeża Gdańskiego. Miejskie komitety strajkowe powstały także w Elblągu i Szczecinie. 26 sierpnia 1980 r. rozpoczęły się strajki na Dolnym Śląsku, a 29 sierpnia stanęły kopalnie na Górnym Śląsku. Do protestów przyłączały się także zakłady z innych miast Polski. Pod naporem akcji strajkowej władze PRL-u zgodziły się na powstanie niezależnych związków zawodowych. 30 sierpnia 1980 r. podpisano porozumienia w Szczecinie, 31 sierpnia w Gdańsku, 3 września w Jastrzębiu-Zdroju, a 11 września w Hucie Katowice (Dąbrowa Górnicza).
Powstanie niezależnego związku zawodowego, a w istocie wielkiego ruchu społecznego, wyzwoliło w Polakach nienotowaną wcześniej pod rządami komunistów ogromną aktywność w wymiarze politycznym i społecznym. Dotychczas niespotykana była sytuacja, w której władze jakiegokolwiek związku, stowarzyszenia czy organizacji wybierane były w sposób demokratyczny i wolny. Udział setek osób w związkowych zebraniach wyborczych w zakładzie i angażowanie się w pełnienie odpowiedzialnych funkcji z wyboru stanowiły zupełnie nową rzeczywistość. Od pierwszych dni września 1980 r. „Solidarność” stała się nie tylko związkiem zawodowym, ale i ruchem społecznym, ogarniającym wszystkie sfery życia społecznego i politycznego. Okazała się niespotykaną w bloku wschodnim zinstytucjonalizowaną formą opozycji wobec komunizmu. Na wolnościowej fali powstały niezależne organizacje rolnicze i studenckie: NSZZ Rolników Indywidualnych i Niezależne Zrzeszenie Studentów.
Wraz z rewolucją „Solidarności” w Polsce pojawiły się przejawy społeczeństwa obywatelskiego. Na niespotykaną skalę rozwinęła się niezależna poligrafia. W wielu zakładach pracy i instytucjach ukazywały się redagowane w sposób oddolny związkowe biuletyny informacyjne oraz czasopisma. W ramach związku prowadzono działalność kulturalną, samokształceniową, naukową i oświatową.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed