Nastoletni piroman podłożył ogień w kościele
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Na sygnale
- /
- Nastoletni piroman podłożył ogień...
5 lutego zauważono dym wydobywający się z Kościoła pw. Św. Piotra i Pawła w Krotoszynie. Jak się okazało, obiekt został podpalony. Policja niezwłocznie wszczęła śledztwo w tej sprawie i zatrzymała 13-letniego krotoszynianina, który podłożył ogień. Młodocianego czeka teraz postępowanie przed sądem rodzinnym. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nastolatek ma już na koncie podobne czyny w Miliczu.
– Chłopiec został zatrzymany. Sprawa trafi do sądu rodzinnego. Nastolatek podpalił zapałkami rzeczy znajdujące się w kruchcie kościoła. Dwa worki z odzieżą, najprawdopodobniej dla potrzebujących, uległy spaleniu, podobnie jak ławka. Doszło do osmolenia ścian. Czekamy za wyceną szkód przez konserwatora zabytków. Wstępnie jest to kwota powyżej tysiąca złotych – informuje Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
W Miliczu do podobnych zdarzeń doszło w grudniu minionego roku. Nieznany sprawca podpalił kilka ozdobnych drzewek tui, które rosły tuż przy ogrodzeniu boiska piłkarskiego przy ul. Mickiewicza, na którym trenują młodzi adepci miejscowej szkółki piłkarskiej. Spaliło się kilkanaście drzewek i wysokie ogrodzenie boiska, tzw. piłkochwyty. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Straty wyniosły kilkanaście tysięcy złotych.
Kilka dni później kolejne pożary miały miejsce na pobliskim osiedlu mieszkaniowym przy ul. Mickiewicza i Kopernika. 25 grudnia ktoś podpalił wózek dziecięcy, stojący na klatce schodowej bloku mieszkalnego przy ul. Kopernika. Wózek się spalił, a ściany klatki schodowej zostały nadpalone i osmolone dymem. Z kolei 27 grudnia w jednym z pobliskich bloków przy ul. Mickiewicza także podpalono wózek dziecięcy. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Tego samego dnia doszło do kolejnego pożaru wózka dziecięcego.
Miliccy policjanci szybko ustalili sprawcę tych podpaleń. Okazał się nim 13-letni chłopiec, pochodzący z Milicza, a obecnie mieszkający w Krotoszynie. Nastolatek został zatrzymany u swojej babci w Miliczu, do której przyjechał w odwiedziny. W obecności matki został przesłuchany, a następnie zwolniony.
Do krotoszyńskiego kościoła wysłano trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz grupę operacyjną pod dowództwem komendanta powiatowego PSP. Na miejscu ustalono, że doszło do pożaru w kruchcie od strony wejścia głównego. W momencie przybycia strażaków ogień już był ugaszony przy pomocy gaśnic proszkowych przez osoby postronne i strażnika miejskiego. Przez przeszklone drzwi widoczne było zadymienie w głównej nawie kościoła. Drzwi były zamknięte.
Strażacy, wykorzystując hydrauliczną wyważarkę do drzwi oraz sprzęt tnący, dostali się do wnętrza świątyni. Następnie pootwierali pozostałe drzwi i przystąpili do mechanicznego oddymiania obiektu. Jednocześnie na bieżąco monitorowali kamerą termowizyjną wszystkie dostępne pomieszczenia.
Gdy na miejsce dotarł kościelny, otwarto wejście na chór i poddasze, które również oddymiono i sprawdzono kamerą termowizyjną. Zagrożeń nie wykazano. Po całkowitym oddymieniu kościoła strażacy zakończyli działania.
(NOVUS)
FOT. Adrian Urbaniak & PSP Krotoszyn
Comments are closed