Na ratunek było już za późno
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Na sygnale
- /
- Na ratunek było już...
Do tragicznego zdarzenia doszło 30 listopada w Świnkowie (gmina Krotoszyn). W jednym z budynków mieszkalnych na skutek nieszczelności pieca kaflowego doszło do zadymienia mieszkania. Wewnątrz znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Niestety, nie udało się go uratować.
Zgłoszenie o zadymieniu w budynku mieszkalnym w Świnkowie wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie o godzinie 17.45. Służby poinformowano także, iż w środku najprawdopodobniej znajduje się jedna osoba. Na miejsce natychmiast wysłano trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz po jednym z OSP Biadki i OSP Orpiszew, jak również Zespół Ratownictwa Medycznego. Do Świnkowa udał się też komendant powiatowy PSP.
W wyniku przeprowadzonego rozpoznania ustalono, że w zadymionym mieszkaniu znajduje się nieprzytomny mężczyzna. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i ewakuowali poszkodowanego na zewnątrz. – Po stwierdzeniu braku parametrów życiowych strażacy przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po chwili na miejscu pojawił się Zespół Ratownictwa Medycznego. Po przeprowadzonych badaniach personel medyczny odstąpił od dalszej resuscytacji. Na ratunek było już bowiem za późno, funkcji życiowych mężczyzny nie udało się przywrócić – mówi st. kpt. Tomasz Patryas z KP PSP w Krotoszynie.
Równolegle do działań medycznych strażacy w mieszkaniu wygasili piec i przystąpili do przewietrzania pomieszczeń. Urządzeniami pomiarowymi na bieżąco monitorowali obecność gazów niebezpiecznych w atmosferze. – W pierwszej fazie działań mierniki wskazywały wysokie wartości obecności tlenku węgla. Kolejne pomiary, wykonane przy otwartych oknach, wskazały już niższe stężenie tego śmiertelnie niebezpiecznego gazu, które stopniowo osiągnęły wartości zerowe – dodaje T. Patryas. W końcowej fazie działań na miejsce dotarli funkcjonariusze policji, którzy podjęli czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Tlenek węgla, zwany czadem, to cichy zabójca, przed którym może ostrzec nas czujka. Dlatego strażacy po raz kolejny apelują do mieszkańców powiatu krotoszyńskiego, by zaopatrzyli się w tego typu urządzenie. To bowiem inwestycja w nasze bezpieczeństwo. Poprzez głośny sygnał dźwiękowy oraz świetlny czujnik zaalarmuje nas o podwyższonym stężeniu tlenku węgla w pomieszczeniu. Koszt takiego urządzenia, które ratuje życie ludzkie, jest niewspółmierny z korzyściami, jakie możemy osiągnąć.
(ANKA)
FOT. OSP Biadki
Comments are closed