Na nogach do Częstochowy
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Na nogach do Częstochowy
W dniach 7-13 sierpnia 88 osób z Krotoszyna w wieku od 11 do 77 lat wyruszyło na 18. Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę. Wrażeniami z tej niełatwej wyprawy podzieliły się z nami Jolanta Borska i Halina Karwik.
– Cieszę się, że już po raz czwarty mogłam iść pieszo do Częstochowy. Upalne lato sprawiło, że była to ekstremalna wyprawa, ale tym bardziej niezwykle bogata w duchowe przeżycia. Na nowo mogliśmy doświadczać wolności i zmierzyć się ze swoimi słabościami – przyznaje Jolanta Borska.
Codzienne kazania, wygłaszane przez księdza Adama Kraskę, wywoływały w pielgrzymach refleksje na temat wolności i patriotyzmu. Nawiązywały do „Cudu nad Wisłą” czy odzyskania przez Polskę niepodległości, uświadamiały wszystkim, jak wielka ciąży na nas odpowiedzialność za siebie, swoje rodziny i ojczyzny.
– Była to dla wielu młodych pielgrzymów okazja do refleksji nad ojczyzną. Z modlitwą i śpiewem wychodziliśmy na spotkanie z Chrystusem. Pomagali nam w tym również ksiądz Daniel Zarembski – wikariusz z Fary – oraz ksiądz Rafał Kopis – proboszcz z Benic. Troszczyli się o nas, o to, by wszyscy mieli wodę, noclegi, pilnowali nakryć na głowach itp. – opowiada J. Borska.
Po raz szósty do Częstochowy szła Halina Karwik. – Mimo wielu trudności pielgrzymowanie jest wielką radością. To szczęście towarzyszyło mi przez całą drogę – wspomina, zwracając też uwagę na to, jak trudno pogodzić stronę duchową i fizyczną – uczestniczyć w Eucharystii, modlić się i śpiewać, gdy już brakuje sił, gdy bolą nogi, a na stopach pojawiają się pęcherze.
Całą grupę pielgrzymów przy muzyce i śpiewach prowadziła specjalnie przygotowana drogówka, która dbała o bezpieczeństwo podczas wyprawy. Upalna pogoda mocno dawała się we znaki pielgrzymom. Dzięki życzliwości wielu ludzi udawało im się znaleźć gościnę, noclegi czy zimne napoje i owoce.
– Sierpniowe pielgrzymowanie to wielka okazja na wspaniałe spotkanie z Bogiem, to czas na prawdziwą odnowę duchową i przywracanie wartości oraz uświadamianie sobie naszych pięknych rodzimych tradycji. Trud pielgrzymowania wyrównuje wszystkie problemy, stawia człowieka do pionu, przywraca nadzieję i wiarę w drugiego człowieka. To wielka odnowa moralna – jedność Polaków w dążeniu do prawdy i miłości – podsumowuje J. Borska.
(NOVUS)
FOT. Jolanta Borska
Comments are closed