Idea reaktywacji Młodzieżowej Rady Miejskiej sprawdziła się w Krotoszynie w praktyce. Młodzi ludzie bardzo pilnie przyswajają sobie zasady prodemokratyczne.

Takie wnioski wysnuć na podstawie dyskusji, która miała miejsce w czasie sierpniowych obrad Komisji Spraw Społecznych Rady Miejskiej w Krotoszynie. Opiekunka młodzieżówki jest doświadczona nauczycielka i była radna powiatowa, Beata Antczak. Okazało się, że młodzi pod jej kierownictwem zapragnęli zmodyfikować choćby statut tej pomocniczej względem rady jednostki.

– Wysunięto pomysł, by kadencję przedłużyć z 12 do 24 miesięcy – powiedziała Antczak. Chodziło jednak nie o sztuczne wydłużenie czasu, tylko o możliwość kontynuacji zadań i forsowana swoich pomysłów. Każda kolejna rada przedstawia bowiem swoje pomysły i zauważa się brak ciągłości. Tymczasem przedstawiciele obecnej komórki postawili na merytorykę. Z racji interesowania się losem małej ojczyzny, zgłaszają wiele pomysłów, dotyczących np. zmiany wyglądu miasta, wskazując idee, spełniające potrzeby ich środowiska. Antczak przedstawiała uczniów jako bardzo zorganizowaną grupę młodych, którzy zasiedli w strukturach MRM, by nie tylko pomagać swojej grupie wiekowej, ale także po to, by zdobyć doświadczenie pomocne w przyszłej pracy społecznej i samorządowej.

Antczak przypomniała też historię swojej pracy z grupą. Na pierwszym spotkaniu po wyborach czuło się dystans między uczestnikami. Grupa się nie znała. Wszystko zmienił wyjazd integracyjny. Młodzież poznała się tam od mniej formalnej strony. Po tym wyjeździe praca rady ruszyła też pełną parą. Uczniowie pracowali, np. nad zmianą wyglądu parku miejskiego, pojawił się postulat o powstanie i zorganizowanie imprezy kulturalnej. Postanowiono również zająć się nowelizacją statutu. Siłą rzeczy – przez pandemię – częstotliwość i charakter pracy uległy zmianie. Grupa debatuje teraz w sposób zdalny za pomocą Messengera.

Niemniej, zaproponowana przez młodzieżówkę zmiana w statucie niesie za sobą spore konsekwencje. Zwrócił na to uwagę radny Roman Olejnik, dyrektor Szkoły Ponadpodstawowej nr 2 w Krotoszynie. – Dzięki tej zmianie maturzysta jest wykluczony z kandydowania do rady. Wszak kadencja trwać będzie przez okres dwóch lat, a on uczestniczyć może w jej pracach tylko przez rok – tłumaczył. Antczak odpowiedziała, że takie sytuacje były omawiane podczas nowelizacji statutu. Radni wypracowali salomonowe rozwiązanie. Wraz z rozpoczęciem roku można wybierać nowych rajców na podstawie wyborów uzupełniających, w przypadku gdyby pojawił się wakat. Dotyczy to uczniów uczęszczających do ostatnich klas podstawówek i szkół średnich.
W innych wypadkach kwestią nadrzędna jest ciągłość działań. – Cieszę się, że rozwiałem swoje wątpliwości. Maturzysta może startować do tej rady i później pracować na rzecz szkoły lub miasta. Nie pomija się w ten sposób nikogo, a o to w tym wszystkim chodzi – zakończył dyskusję dyrektor Olejnik.

PAWEŁ KRAWULSKI