Mieszkańcy nadal szukają rozwiązania
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Mieszkańcy nadal szukają rozwiązania
Temat jednej z krotoszyńskich stacji paliw i przynależących do niej inwestycji powraca jak bumerang, gdyż sprawa od kilku lat nie znajduje swojego finału. Podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie przedstawione zostało stanowisko Międzyosiedlowego Zespołu Interwencyjnego.
Mieszkańcy osiedli nr 1, 3 i 5 od kilku lat walczą ze stacją paliw oraz innymi inwestycjami znajdującymi się obok niej, które – według nich – nie są w pełni legalne. Na sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie wystąpił Mirosław Chojnicki, przewodniczący Rady Osiedla nr 1 w Krotoszynie oraz przedstawiciel Międzyosiedlowego Zespołu Interwencyjnego.
– Przez lata mieszkańcy, a następnie Międzyosiedlowy Zespół Interwencyjny, reprezentujący osiedla nr 1, 3 i 5 w Krotoszynie, mają proceduralnie zablokowany dostęp do prezentowania swojej działalności nakierowanej jedynie na doprowadzenie do przestrzegania przepisów ustanowionego i obowiązującego prawa w kompleksie samowoli budowlanych w Krotoszynie pomiędzy ulicami Konstytucji, Fabryczną, Masłowskiego i Benicką. Skutkuje to manipulacją prawną i administracyjną, stosowaną przez urzędników, błędną interpretacją przepisów i prawa, a nawet sugerowaniem nieprawdziwych faktów i twierdzeń, mających w ocenie mieszkańców na celu przyzwolenie na nielegalne inwestycje, terroryzujące mieszkańców swą bezprawną działalnością, praktykowaną przez inwestorów na samowolach budowlanych. Nasze pierwsze wystąpienie na sesji Rady Miejskiej jest propozycją wspólnego zorganizowania się w działaniach, które stworzą szansę na usunięcie prawnych nieprawidłowości, które inwestor wykorzystuje w swojej nielegalnej działalności na prywatnym folwarku bezprawia, utworzonym z samowoli budowlanych w centrum miasta w XXI wieku – mówił M. Chojnicki.
Przewodniczący Rady Osiedla nr 1 w Krotoszynie wyraził nadzieję, iż działania podejmowane przez Międzyosiedlowy Zespół Interwencyjny przypomną mieszkańcom, iż przysługują im prawa oraz to, że jako mieszkańcy mogą żądać ich egzekwowania od włodarzy miasta oraz różnych instytucji. M. Chojnicki podziękował też radnym i urzędników, którzy wspierają działania MZI.
– Proponujemy kolejny raz wspólne rozpatrzenie trwającego od lat problemu, na warunkach określonych przez burmistrza, z udziałem radnych, urzędów i instytucji kompetentnych do wyjaśnienia i doprowadzenia do zakończenia absurdalnego stanu rzeczy, na którym jedynie inwestor osiąga bezprawne profity, depcząc przy tym prawo swoją niedopuszczalną działalnością. Jesteśmy gotowi na przyjęcie każdej propozycji czy akceptację każdego działania podjętego przez burmistrza dla przywrócenia poszanowania prawa na samowolach budowlanych. Nie wykluczamy jednocześnie, aby działania takie toczyły się przy udziale inwestorów i wnosimy jedynie, aby były merytoryczne i z obowiązkowym udziałem przedstawicieli MZI. W przypadku, gdy nasz apel nie uzyska akceptacji włodarzy miasta, pragniemy zapewnić, że nie zabraknie nam determinacji i odwagi w obronie praw mieszkańców osiedli mieszkaniowych, których reprezentujemy – podsumował M. Chojnicki w imieniu MZI.
Burmistrz Franciszek Marszałek odpowiedział, odnosząc się jednak tylko do kilku kwestii. – Absolutnie nie podzielam poglądu, że proceduralnie ten komitet jest blokowany, bo właściwie wszystkie organy w gminie, powiecie i województwie pracują nad rozwiązaniem tego problemu. Mówiłem już, że organy, w tym również burmistrz, mogą działać tylko na podstawie prawa i w jego granicach. Żadne inne rozwiązania nie wchodzą tutaj w rachubę. Urząd również prowadzi kilka postępowań, o czym państwo dobrze wiecie, a że to trwa, to mówiłem już nie raz, że tak to po prostu wygląda i nie jest to zależne od nas, tylko od systemu prawnego, jaki funkcjonuje – odrzekł włodarz miasta.
(LENA)
FOT. Archiwum
Comments are closed