Podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie radny Bartosz Kosiarski oznajmił, że większość mieszkańców chce powrotu Dni Krotoszyna. Nie spotkało się to z przychylnością władz.

– Jedna z krotoszyńskich gazet przeprowadziła ankietę odnośnie formy rozrywki dla mieszkańców. Zdecydowana większość, bo około 70-80 procent, opowiedziała się za powrotem Dni Krotoszyna. Nie mam zamiaru teraz roztrząsać tematu koncertów WIĘC WIEC!, bo fajnie, że one są. Ale te dwa wydarzenia mogłyby współistnieć. Jest zapotrzebowanie na Dni Krotoszyna. Pomyślmy wspólnie i zorganizujmy taką formę rozrywki, aby każdy mieszkaniec był zadowolony i znalazł coś dla siebie. Być może się nie da, ale chodzi o to, żeby większość była zadowolona – stwierdził B. Kosiarski.

Burmistrz Krotoszyna zaznaczył, że koszty organizacji takiej imprezy jak Dni Krotoszyna są bardzo wysokie. – Jedynym powodem zrezygnowania z tej formy rozrywki, co wielokrotnie mówiłem, były pieniądze. Koszty zbliżały się bowiem do kwoty 500 tys. zł. Jeżeli państwo uważacie, że Dni Krotoszyna powinny wrócić, to trzeba wnioskować o dodatkową dotację dla Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury. Środki nie zostały zabrane, lecz rozdysponowane na wiele różnych imprez, co widać w sprawozdaniach. Należy się zastanowić, czy warto zapraszać jedną topową gwiazdę, która za 45 minut występu weźmie 70 tysięcy złotych – odpowiedział Franciszek Marszałek.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI