W środę Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, której zawodnikiem jest Łukasz Kaczmarek, po niesamowitym widowisku pokonała w złotym secie faworyzowany Zenit Kazań w drugim pojedynku półfinałowym Ligi Mistrzów. Tym samym polski zespół 1 maja zagra w finale tych rozgrywek! Ponadto pochodzący z Krotoszyna siatkarz otrzymał niedawno powołanie do szerokiej kadry na Ligę Narodów i Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

W pierwszym meczu półfinałowym ZAKSA przegrywała w Rosji z Zenitem już 0:2, by ostatecznie zwyciężyć 3:2. W rewanżu emocji również nie brakowało. Żeby walczyć w finale o triumf w Lidze Mistrzów, kędzierzynianie musieli wygrać spotkanie, a w przypadku wygranej Rosjan 3:2 konieczne było rozegranie tzw. złotego seta. Wygrana podopiecznych Władimira Alekny 3:0 lub 3:1 dawałaby im bezpośredni awans.

Siatkarze Zenitu bardzo dobrze rozpoczęli konfrontację i wraz z upływem czasu presja, jaką wywierali na gospodarzach, przynosiła coraz lepsze efekty. Pierwszy set goście pewnie wygrali 25:17.

W drugiej odsłonie kędzierzynianie, m.in. dzięki znakomitym zagrywkom Kaczmarka, radzili sobie już znacznie lepiej. Rywale coraz częściej się mylili. Zwycięstwo w tym secie przypieczętował Kaczmarek i ZAKSA wygrała 25:16. Trzecia partia od początku była dość wyrównana. Ekipa Alekny próbowała przejąć kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie, ale nasi siatkarze opanowali sytuację i pokonali Zenit różnicą czterech punktów. Finał więc był już na wyciągnięcie ręki…

W czwartym secie walka był zażarta. Emocje zaczęły brać górę i zawodnicy obu zespołów otrzymali żółte kartki. ZAKSA nie wykorzystała aż pięciu piłek meczowych! To się zemściło, bo w końcu Rosjanie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygrali 30:28, doprowadzając do remisu.

Równie zacięty był tie-break. Wynik ciągle oscylował wokół remisu. Przy stanie 13:13 atak Semeniuka dał kędzierzynianom piłkę meczową. Zenit jednak wyrównał i znowu zadecydowała gra na przewagi. ZAKSA miała piłkę meczową w górze, ale jej nie wykorzystała. Atak Kaczmarka w aut dał Zenitowi prowadzenie 16:15, a potem Rosjanie wykorzystali czwartą piłkę meczową, wyrównując stan dwumeczu.

O awansie musiał zatem zdecydować złoty set. ZAKSA miała dwie piłki meczowe. Pierwszą obronił atakiem Woronkow, a potem atak z lewego skrzydła Aleksandra Śliwki zakończył to pasjonujące widowisko. Ekipa z Kędzierzyna-Koźla awansowała więc do finału siatkarskiej Ligi Mistrzów, który odbędzie się 1 maja w Weronie.

– Cóż powiedzieć po takim meczu? Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi! Jesteśmy w wielkim finale Ligi Mistrzów, nasze marzenia przedsezonowe się spełniły. Pokonaliśmy wielki Zenit po dwóch horrorach i pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem! Majówka w Weronie jest wymarzonym prezentem – skomentował nazajutrz po meczu Łukasz Kaczmarek.

Przy okazji warto dodać, że kilka dni wcześniej selekcjoner reprezentacji Polski, Vital Heynen, podał kadrę zawodników na pierwszą część sezonu 2021. Trener postanowił powołać 24 siatkarzy. W tym gronie znalazł się oczywiście Ł. Kaczmarek. Później lista zostanie pomniejszona do 17-18 zawodników, jeśli chodzi o Ligę Narodów. Z kolei do Tokio na igrzyska pojedzie 12 graczy. – Jeśli chodzi o powołanie do kadry, to jestem bardzo szczęśliwy, że po moich przygodach zdrowotnych, związanych z zapaleniem mięśnia sercowego i złamaniem piątej kości śródstopia, ponownie mogę być częścią kadry narodowej – oznajmił Ł. Kaczmarek.

(LENA)

FOT. Łukasz Kaczmarek official fanpage