Lions Charity Run 2024 – bieg dla ofiar wojny i powodzian
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Lions Charity Run 2024...
Jacek Zawodny, maratończyk i Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Koźminie Wlkp., wraz z siedmioosobowym zespołem z Polski, Niemiec i Ukrainy, wziął udział w niezwykłej wyprawie – Lions Charity Run. W dniach od 4 do 12 października przemierzyli oni dystans 1 280,68 km z Warszawy do Brukseli, by zebrać fundusze na zakup protez dla ofiar wojny w Ukrainie oraz pomoc powodzianom z gminy Kamienna Góra.
Wyprawa ta miała nie tylko charakter sportowy, ale przede wszystkim była misją pomocy. Ten bieg był symbolem solidarności i nadziei. Z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej, zespół sportowców pokonał 1 280,68 km, przemierzając Polskę, Niemcy, Holandię i Belgię. Trasa prowadziła przez takie miasta jak Poznań, Słubice, Potsdam, Weimar, Maastricht, a jej finał odbył się w Brukseli, w samym sercu Europy.
Celem tego biegu było wsparcie ofiar wojny w Ukrainie poprzez zakup protez, a także pomoc powodzianom z gminy Kamienna Góra, których domy zostały zniszczone przez żywioł. – Bieg miał kilka celów: charytatywny, społeczny, integracyjny i sportowy. Ośmioosobowy zespół ludzi z Polski, Niemiec i Ukrainy połączyło pomaganie przez bieganie. Poświęciliśmy własny czas, własne środki i własne wyrzeczenia. I tak w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej zdecydowaliśmy, że zbierzemy środki dla potrzebujących, biegnąc z Warszawy przez Poznań, Słubice, Potsdam, Helmstedt, Weimar, Kassel, Brühl, Maastricht do Brukseli. Przekraczając granice czterech państw: Polski, Niemiec, Holandii i Belgii, pokonując wspólnie dystans 1.280,68 km. Dołożyłem też jedną z cegiełek, wybiegając 187,87 km; w 8 dni 8 półmaratonów. Przemierzyliśmy Europę, aby pomóc ofiarom wojny w Ukrainie w zakupie protez nóg i rąk i poszkodowanym w powodzi mieszkańcom gminy Kamienna Góra. Ale to nie był tylko bieg. To była podróż łącząca ludzi ponad granicami, kulturami, językami, religiami. To spotkanie udowodniło, że ludzie mający różne profesje i pochodzący z różnych krajów mogą łączyć, jak most przez Odrę, łączący Słubice z Frankfurtem – powiedział ultra maratończyk z Koźmina Wielkopolskiego i uczestnik biegu Jacek Zawodny.
W trakcie tych ośmiu dni, każdy z uczestników wniósł swój unikalny wkład – nie tylko w postaci przebytych kilometrów, ale także zaangażowania i poświęcenia. Wspólny cel połączył biegaczy i pozwolił im przełamywać nie tylko fizyczne granice, ale również te kulturowe i językowe. Dystans, który pokonali, to coś więcej niż liczba kilometrów – to symbol solidarności i nadziei.
Choć bieg zakończył się 12 października, jego efekty będą odczuwalne jeszcze długo po zakończeniu tej wyprawy. Zebrane środki pozwolą na zakup protez dla ofiar wojny w Ukrainie, przywracając im mobilność i godność. Z kolei mieszkańcy Kamiennej Góry, dotknięci powodzią, otrzymają wsparcie potrzebne do odbudowy swoich domów. Lions Charity Run 2024 pokazał, że sport to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale także potężne narzędzie zmiany społecznej. Biegacze udowodnili, że pomoc innym ma głęboki sens – że nawet najtrudniejsze wyzwania można pokonać, gdy łączy nas wspólny cel i chęć czynienia dobra.
(LT)
FOT. FB Lions Charity Run
Comments are closed