Krotoszynianie na proteście w Warszawie
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Krotoszynianie na proteście w...
30 września na placu Trzech Krzyży w Warszawie odbył się drugi strajk rolników. Wśród protestujących przeciwko ustawie o ochronie zwierząt znaleźli się przedstawiciele naszego powiatu.
Poprzez strajk rolnicy wyrażają niezadowolenie z tzw. piątki dla zwierząt oraz ogólnej – jak mówią – złej sytuacji polskiego rolnictwa. Kilkanaście tysięcy protestujących wyruszyło z placu Trzech Krzyży w okolice sejmu i dalej pod Pałac Prezydencki w kondukcie żałobnym, mającym symbolizować śmierć rodzimego rolnictwa.
– Rolnicy są rozgoryczeni i wyrażają ogromne ubolewanie wobec tego, jak zostali potraktowani przez obóz rządzący. Szokujące, że w takim tempie, nocą, bez żadnych konsultacji ze środowiskiem rolniczym, proceduje się ustawę przewracającą do góry nogami życie setek tysięcy gospodarstw, powodującą bankructwo wielu z nas. Takie postępowanie jest karygodne i nieludzkie. Przez fanaberie jednej, zmanipulowanej przez pseudoekologów osoby, niemającej żadnego pojęcia o hodowli, chce się zniszczyć dorobek całego życia rodzin na wsiach – wyjaśnił jeden z rolników z naszego powiatu.
Wspomniana ustawa wzbudza wiele emocji i kontrowersji w kraju. Tydzień wcześniej rolnicy ułożyli pod sejmem 356 główek kapusty, w które wbito tabliczki z nazwiskami posłów popierających „piątkę dla zwierząt”. Miały one symbolizować bezmyślność tych, co głosowali za zmianą przepisów.
– Sytuacja w rolnictwie nie jest dobra już od pewnego czasu. Szalejący ASF zdziesiątkował gospodarstwa utrzymujące trzodę chlewną. Susza występująca od kilku lat dała się we znaki. Teraz rząd PiS próbuje dobić hodowlę zwierząt futerkowych, drobiu i bydła. Nie ma się co oszukiwać, że hodowle, które u nas zostaną zniszczone, przejmą inne państwa, które już zacierają ręce. Skoro na świecie jest popyt na mięso z uboju rytualnego oraz naturalne futra – produkcja będzie istnieć. W gospodarce nie ma próżni. Zapowiadamy, że nie pozwolimy zniszczyć w tydzień tego, na co pracowaliśmy całe życie, często przez kilka pokoleń. Nie poddamy się, będziemy protestować, blokować drogi tak długo, jak będzie trzeba. Przykro nam, że ucierpią na tym zwykli ludzie, ale nie mamy innego wyjścia. Musimy to robić, aby nasz głos został usłyszany. Każdego rolnika wzywamy do przyłączenia się do jakże ważnego ruchu. Przestańmy być bierni! Zamiast narzekać – przeciwdziałajmy razem! – powiedział jeden z rolników z gminy Krotoszyn.
W najbliższy wtorek rolnicy ponownie będą protestować w stolicy. Zrealizowano też obietnice dotyczące blokowania dróg krajowych. Dało się to odczuć również w naszym mieście. Rolnicy wyjechali na ulice, poruszając się na trasach Koźmin Wlkp. – Krotoszyn i Krotoszyn – Kobylin. Zauważyć można było również lawety z podobiznami parlamentarzystów popierających ustawę.
(LENA)
Comments are closed