Konkurs, który wywołał kontrowersje
- Strona Główna
- /
- Aktualności Milicz
- /
- Konkurs, który wywołał kontrowersje
Gmina Milicz ogłosiła konkurs pod nazwą „Szczepienie COVID-19 dzieci 5-15 lat”. Skierowany jest on do placówek oświatowych, których organem prowadzącym jest gmina. Temat ów wywołał kontrowersje wśród użytkowników mediów społecznościowych. Wielu internautów nie kryło oburzenia, dając temu wyraz w komentarzach pod postem konkursowym na Facebooku.
Konkurs potrwa do 28 lutego, a jego wyniki mają zostać ogłoszone w pierwszym tygodniu marca. Nagrodą burmistrza dla klasy o najwyższym wskaźniku zaszczepienia przeciwko COVID-19 będzie wycieczka o charakterze edukacyjno- sportowym. Przewidziano również nagrodę dyrektora danej placówki – o szczegółach dotyczących tego wyróżnienia rodzice mogą się dowiedzieć w poszczególnych szkołach czy przedszkolach.
– Postanowiliśmy wyjść z pozytywną inicjatywą, która ma zachęcić uczniów i ich rodziców do szczepień. Jesteśmy ciągle w bardzo trudnej sytuacji epidemicznej. Właśnie niedawno wybiła liczba 100 tys. zgonów z powodu COVID-19. Dlatego warto zaszczepić swoje dzieci, dla ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami. Jest to szansa powrotu do normalnego funkcjonowania szkół, społeczności uczniów i nauczycieli – poinformował burmistrz Piotr Lech.
Na facebookowym profilu gminy Milicz pojawiło się wiele głosów krytycznych wobec tej inicjatywy. Z tego powodu zdecydowano o ograniczeniu możliwości komentowania. – Szczepienia są dobrowolne. Rodzic może nie pozwolić swojemu dziecku na zaszczepienie i robi to na własną odpowiedzialność. Nie wolno nikomu natomiast zniechęcać do działań racjonalnych. Szczególnie, że nie widzę tu osób z wykształceniem medycznym. A nawet z maturą byłyby pewnie problemy. Ten temat został wyjaśniony na gruncie nauki, rozumu i wiedzy, a nie przesądów. Ale każdy ma prawo wierzyć znachorowi. I robi to na swój rachunek, na swoim profilu. Tutaj komentarze szerzące zabobony zostają zablokowane. W tej sprawie nie będzie żadnych kompromisów. To jest sprawa zbyt poważna, to często kwestia życia i śmierci. Nie będziemy prowadzić dyskusji z osobami, które nie są merytorycznie przygotowane. Na profilu administracji publicznych nie będzie szamańskich i zacofanych poglądów. Konsekwentnie będą usuwane kłamstwa i wulgaryzmy. Będzie to traktowane na równi z negowaniem Holokaustu czy promowaniem pedofilii. Zagraża to życiu i zdrowiu innych. Nawiązuję tutaj również do wypowiedzi rady medycznej przy premierze: „na stanowiskach publicznych nie powinny pozostawać osoby, które poddają w wątpliwość celowość szczepień”. Mogę rozmawiać w tej sprawie z lekarzami i ekspertami. Nie będę natomiast słuchał domorosłych i hobbystycznych absolwentów Google’a. Nikt nikomu nie odmawia podejmowania decyzji nieracjonalnych, niezgodnych z wiedzą i medycyną. Większość komentujących odnosi się do nie swoich dzieci. Jest jasne, że swoich pociech nie będą szczepić. Ich działalność ma na celu zniechęcenie innych rodziców do podjęcia decyzji o szczepieniu. Pada hasło „nie szczepcie swoich dzieci”. Jest to rzecz skandaliczna i niedopuszczalna. Nikt nie ma prawa wywierania presji na rodziców chcących zaszczepić swoje dzieci. Dotyczy to również szkół i nauczycieli. Z urzędu, którym ja kieruję, nie będzie wypływał przekaz sprzeczny ze stanowiskiem rady medycznej. Wszyscy negujący szczepienia mogą znaleźć inne portale do komentowania, jak płaska ziemia, reptylianie, którzy rządzą światem itd. Na profilu gminy Milicz nie będzie takich rzeczy. Głupota nie może wkraczać w tematy zdrowia, bo to wartości przyrodzone człowieka. Mogą się z tym zwracać do swoich najbliższych, ale nie mają prawa do innych dzieci i rodziców – stwierdza stanowczo burmistrz Milicza.
W szkołach przepytywano uczniów na okoliczność szczepień. Zdaniem komentujących takie postępowanie stanowi pogwałcenie przepisów RODO i w takich sytuacjach najpierw należy wystąpić o zgodę do rodziców osób niepełnoletnich. – Nie widzę w tym nic złego i dziwnego. Dzieci miały prawo nie odpowiedzieć na to pytanie. Inne, które się zaszczepiły, miały prawo to powiedzieć nauczycielom. Reszta może milczeć, jeśli nie ma ochoty odpowiadać. Prowadzący zajęcia z uczniami przez 5-6 godzin ma prawo zadawania pytań w tej sprawie. Ja również w urzędzie to czynię. Pytam tylko, kto się zaszczepił. Osoby, które nie odpowiadają, mogą być niezaszczepione albo zaszczepione, ale nie chcą o tym mówić. Ja to uznaję i szanuję. Nie przyjmuję do wiadomości, że nie mam prawa zapytać o kwestię szczepień. Robię to z troską o swoje bezpieczeństwo – oznajmia P. Lech.
Po ogłoszeniu konkursu wielu internautów dało wyraz swojemu oburzeniu, komentując tę sprawę. – Mam nadzieję, że wszyscy, którzy na to wpadli mają wyszczepione swoje dzieci, wnuki i prawnuki. Co za chory pomysł! / Powariowali to mało powiedziane! To już robi się niebezpieczne! Konkurs za zaszczepienie… no straszne! / Jakby szczepienie było czymś dobrym, nie byłoby nakłaniania z nagrodami do szczepień. / A oddział z najniższym poziomem zaszczepienia przeciwko Covid-19 nie dostanie promocji do następnej klasy. Był faszyzm, komunizm, a teraz mamy sanitaryzm, nowy system totalitarny. Nie pozdrawiam. / Już wiemy czemu służyło dzisiejsze bezprawne zbieranie informacji w klasach, które z dzieci jest zaszczepione. Tak samo pogadanki wychowawców, wyświetlanie filmów na temat pandemii i namawianie do szczepień. Przypominam, że szkoła służy do edukacji dzieci, a nie narzucania swojego zdania na temat szczepienia. / A komu wysłać nagrodę za niepożądane odczyny poszczepienne? Czy burmistrz z prywatnych pieniędzy pokrywa koszt leczenia takich niepożądanych odczynów? – to niektóre z komentarzy użytkowników Facebooka. Tego typu opinii jest znacznie więcej. Jak zatem widać, ogłoszenie takiego konkursu wywołało sporo negatywnych emocji.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
GRAFIKA. Gmina Milicz
Comments are closed