Koncentracja i mobilizacja w obozie Astry
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Koncentracja i mobilizacja w...
Sobotnim meczem ze Zjednoczonymi Rychwał Astra Krotoszyn rozpoczęła nowy sezon ligowy. – Wszyscy w klubie zdajemy sobie sprawę z szansy, która jest przed zawodnikami. Mogę zapewnić, że drużyna jest jednością i chce wygrywać. Wszystko zweryfikuje murawa – oznajmił przed inauguracją rozgrywek 3 grupy V ligi Mariusz Ratajczak, prezes Astry.
Te słowa cieszą, gdyż dowodzą, że poszczególni członkowie teamu zdają sobie doskonałe sprawę ze swojej odpowiedzialności przed kibicami. A ci wskazują, iż w tym sezonie priorytetem pozostaje walka o awans do IV ligi. Wszak w maju 2021 roku, jeśli nie będzie opóźnień, zakończy się modernizacja stadionu miejskiego. Nowy, piękny obiekt, spełniający wymogi gry w wyższych ligach, nie może marnieć jako gospodarz amatorskich rozgrywek V ligi.
Klarowna sytuacja spowodowała, iż zarząd robił wszystko, by zatrzymać szkielet drużyny i jeszcze wzmocnić ją wartościowymi piłkarzami młodego pokolenia. Zadanie prawie się udało. Jedynym osłabieniem jest odejście do rywala zza miedzy, Piasta Kobylin, bramkarza Patryka Wojtkowiaka. Ten 24-letni wychowanek niebiesko-białych związał się sezonową umową z kobylinianami. – Mogliśmy podpisać umowę dłuższą z zawodnikiem, jeśli byłby na kontrakcie. W piłce amatorskiej tego się jednak nie stosuje – wyjaśniła Aleksandra Lisiecka z Kobylina. Jak się okazało, taka decyzja została podyktowana lepszymi warunkami finansowymi, jakie zaoferowano piłkarzowi.
Największą zmianą w Astrze jest oczywiście odejście trenera – charyzmatycznego Krzysztofa Wewióra. Ten od rozpoczęcia pandemii nie poprowadził żadnej jednostki treningowej. Spekulowano, iż zamierza opuścić drużynę, którą zaczął trenować w 2018 roku. I faktycznie, 8 czerwca poinformowano o tym na profilu facebookowym klubu, umieszczając lakoniczną wiadomość. – Pragniemy poinformować, iż po dwóch latach współpracy szeregi naszego klubu opuszcza trener Krzysztof Wewiór. W imieniu zarządu, zawodników i kibiców dziękujemy Panu Krzysztofowi za wspólne lata pracy i życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej, jak również wszystkiego dobrego w życiu prywatnym – napisano w oświadczenie.
Zaczęło się więc intensywne poszukiwanie nowego trenera. – Chcę od razu podkreślić, że znalezienie tak młodego trenera pozostaje zasługą członka zarządu, Łukasza Barana – powiedział M. Ratajczak. Współpracę z klubem zaczął bowiem Łukasz Walczak, trener posiadający licencję UEFA-A, a zatem mogący prowadzić drużyny nawet w III lidze. Szkolił się pod okiem uznanych ekstraklasowych szkoleniowców w takich klubach jak Lechia Gdańsk, Zagłębie Lubin czy Śląsk Wrocław. Prowadził już m.in. Krobiankę Krobia czy Zjednoczonych Pudliszki. Ł. Walczak od razu wziął się ostro do pracy, a jego metody przekonały zawodników.
W Astrze pozostał utalentowany pomocnik, Łukasz Budziak. Tego 23-letniego wychowanka krotoszyńskiego klubu chciały w swoich szeregach ostrowskie ekipy rywalizujące na boiskach IV-ligowych – Centra i Ostrovia 1909. Zawodnik jednak postanowił dalej reprezentować barwy zespołu z ul. Sportowej. –Uwierzyłem w zapewnienia, iż pomimo doraźnych problemów mamy szansę zbudować na miejscu coś wartościowego. Poza tym zobaczyłem, że koledzy pozostali w klubie, co mnie napawało optymizmem i radością. Pozostając, nie muszę martwic się dojazdami – tłumaczył swoją decyzję Ł. Budziak. Kadra więc nie została osłabiona. Nawet filar obrony, doświadczony Dariusz Reyer, postanowił w tym sezonie pozostać do dyspozycji Ł. Walczaka.
Zarząd Astry nie próżnował i pozyskał też nowych zawodników, jak choćby wracającego do Krotoszyna po pięciu sezonach spędzonych w Sulimirczyku Sulmierzyce, 29-letniego wychowanka naszego klubu, Patryka Łuczaka. Ten ofensywny pomocnik ma za zadanie nękać rywali swoimi dryblingami. Podobne zadanie postawiono przed byłym graczem Odolanovii Odolanów – Kamilem Czołnikiem. Ten 34-letni obecnie piłkarz jest dobrze znany miejscowym sympatykom piłki nożnej. Kibice zapewne pamiętają jego udane akcje w sezonie 2017/2018 i następnym, gdy był zawodnikiem klubu z Krotoszyna. Jego atutem była zawsze szybkość i nieustępliwość w walce o każdą piłkę.
Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek klub pozyskał bramkarza – 21-letniego Szymona Maja, mającego za sobą występy w IV-ligowej Centrze, a także w Odolanovii. – Drugim bramkarzem zgłoszonym do rozgrywek będzie ktoś z dwójki dobrze zapowiadających się juniorów – Patryk Czeszyk lub Aleksander Minta. Oczywiście prowadzimy jako zarząd rozmowy z nowymi piłkarzami, ale obecnie znalezienie dobrego golkipera graniczy z cudem – stwierdził M. Ratajczak.
Lada chwila wyjaśni się również sytuacja Mikołaja Lewandowskiego. 20-letni pomocnik jest kontuzjowany. – Prowadzimy rozmowy z jego macierzystym klubem – Ostrovią – w sprawie wykupu. Jestem dobrej myśli. Kibiców proszę o jedno – dopingujcie nas w tym sezonie. Będzie on trudny, ale mam nadzieję, że zakończy się szczęśliwie – spuentował prezes Astry. Pamiętać należy, iż przez cały sezon krotoszynianie mecze „domowe” rozgrywać będą w Sulmierzycach, a wstęp na stadion będzie darmowy.
PAWEŁ KRAWULSKI
Comments are closed