Członkowie Komisji rewizyjnej Rady Miejskiej w Krotoszynie na posiedzeniu 3 września deklarowali, iż sprawą nadrzędną będzie współpraca ponad podziałami dla dobra społeczności lokalnej.

Przypomnijmy, iż na sierpniowej sesji rada zdecydowała o odwołaniu Sławomiry Kalak z funkcji przewodniczącej Komisji rewizyjnej. Decyzję taką argumentowano nieprawidłowym wykonywaniem przez nią zadań i łamaniem procedur, m.in. podczas zakończenia kontroli w MZK Krotoszyn. Czarę goryczy przelały słowa radnej wypowiedziane na sesji 2 lipca, kiedy to mówiła o przekroczeniu dyscypliny finansów publicznych przez władze gminy, nie podając przy tym dowodów na poparcie swoich tez. Dlatego po odwołaniu S. Kalak z funkcji przewodniczącej wielu obserwatorów życia lokalnego zastanawiało się, jak komisja pracować będzie pod nowym kierownictwem.

Nowy przewodniczący, którym został Roman Olejnik, dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 2 w Krotoszynie, od początku przyjął koncyliacyjną postawę. – Sytuacja, w jakiej obecnie się znaleźliśmy, jako członkowie komisji, nie jest komfortowa. Nie jest też spełnieniem moich marzeń – oznajmił R. Olejnik. Przypomniał, iż od początku kadencji wspólnym celem ośmioosobowej komisji była praca wszystkich przedstawicieli tego gremium. Wyraził przy tym nadzieję, iż tak pozostanie do końca kadencji. Jak stwierdził, sam zamierza wsłuchiwać się uważnie w głosy poszczególnych członków, w tym byłej przewodniczącej.

Jednak by praca posuwała się do przodu, R. Olejnik musi otrzymać dokumenty z kontroli. Dlatego byłą przewodniczącą poprosił o protokoły z ostatnich działań Komisji rewizyjnej. Radna Kalak wskazała, iż to nie ona powinna być adresatem takiej prośby. Jeśli chodzi o kontrolę funkcjonowania i prowadzonej gospodarki finansowej szkół w zakresie stołówek szkolnych za poprzedni rok, to do ich opracowania wyznaczony był radny Krzysztof Kierzek. – To prawda. Jednak zdziwiony jestem twoją postawą. Miałaś czas zadzwonić i nie zrobiłaś tego. Poza tym deklarowałaś pomoc i też tej obietnicy nie dotrzymałaś. Nie mam tego protokołu dzisiaj – odpowiedział K. Kierzek. – Ty byłeś wyznaczony do tego zadania – odparła z kolei radna Kalak. By zapobiec dalszym przepychankom słownym, ustalono, iż K. Kierzek przygotuje ów dokument na następne posiedzenie komisji.

Nowego przewodniczącego interesowało też, na jakim etapie jest kontrola w MGOPS oraz co ze sprawą byłego radnego, Krzysztofa Manisty, którego Stowarzyszenie „Twoja Alternatywa” także znalazło się pod lupą rajców. – Jeśli chodzi o MGOPS, jesteśmy na etapie formułowania wniosków. Nie dokonaliśmy tego, gdyż pracownicy mieli przygotować dokumenty. Jeszcze ich nie otrzymaliśmy. Skontaktuję się zatem z dyrektorką i poproszę o szczegóły – wyjaśniła S. Kalak. W kwestii drugiej radna zapytała nowego przewodniczącego, czy chce, by urzędnicy trzymali jeszcze potrzebną dokumentację wydobytą z archiwum, czy nie. Po odpowiedzi R. Olejnika, iż niekoniecznie, wspomniała, że poinformuje naczelnika o jego decyzji. Zasugerowała jednak, by ta dokumentacja, zwłaszcza finansowa, była jeszcze w wydziale, a nie wróciła do archiwum.

Następnie przewodniczący przypomniał, iż teraz komisję czeka jeszcze jedno ważne zadanie, mianowicie kontrola stanu finansów gminnych za pierwsze półrocze. – Pracy nam nie zabraknie. Musimy przecież przedstawić wyniki naszych działań jak najszybciej – podkreślił R. Olejnik. Zaproponowano początek października. Radna Kalak przypomniała, iż do końca roku została do przeprowadzenia jeszcze jedna kontrola. Rzeczywiście, przeglądając plan pracy komisji, widzimy, iż jednym z zadań jest analiza i ocena realizacji inwestycji i wydatków związanych z przystosowaniem alei Powstańców Wielkopolskich do celów Lokalnego Programu Rewitalizacji. Radna zapewniła, że sobie poradzi z nowym zadaniem. – Mówiłem na wstępie, że zamierzam się wsłuchiwać w głosy wszystkich przedstawicieli komisji, a zwłaszcza koleżanki Kalak – zakończył R. Olejnik.

PAWEŁ KRAWULSKI