Jubileuszowy rajd na cześć mistrza
- Strona Główna
- /
- SPORT MILICZ
- /
- Jubileuszowy rajd na cześć...
W sobotę, 4 września, odbyła się XX edycja Rajdu Rowerowego „Śladami Ryszarda Szurkowskiego”. Udział w imprezie wzięło ponad 500 osób. Do wyboru były dwie trasy.
Rajd odbywa się w Krośnicach już od ponad 10 lat. Zwykle dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Jednak z powodu epidemii jubileuszowa edycja przesuwana była w kalendarzu. W końcu udało się ją przeprowadzić, ale już po śmierci mistrza Szurkowskiego, który odszedł w lutym tego roku. Jak podkreślali uczestnicy, legenda kolarstwa z pewnością przypatruje się z góry poczynaniom rowerzystów. Wójt Andrzej Biały złożył hołd mistrzowi, przypominając, że urodził się w Świebodowie i po latach nie zapomniał o rodzinnych stronach. R. Szurkowski został honorowym obywatelem gminy Krośnice i wielokrotnie uczestniczył w rajdach na swoją cześć.
Do wspólnej jazdy zgłosiło się wielu chętnych, bo ponad 500 osób. Startowały rodziny z dziećmi, pary, grupy znajomych, starsi i młodsi. Pojawili się też zaprawieni kolarze oraz amatorzy, dla których był to pierwszy taki start. Nie liczyło się jednak, kto dojedzie jako pierwszy, lecz sam udział i propagowanie zdrowego stylu życia. Na rajd zapisali się nie tylko mieszkańcy gminy i powiatu, ale też reprezentanci m.in. Twardogóry, Krotoszyna, Krobi, Rawicza, Strzelina, Łodzi czy Płocka.
Na trasę ruszano w 15-osobowych grupach, z kilkunastoma sekundami przerwy, aby bezpiecznie przemierzać malowniczą Dolinę Baryczy. Rowerzyści mieli do wyboru dwa dystanse – 14 i 32 km. Zdecydowana większość decydowała się na pokonanie dłuższego odcinka. Tuż przed startem upamiętniono R. Szurkowskiego, zastrzegając dla niego, jako cyfrę startową, numer 1. Uroczystego otwarcia dokonała żona legendy – Iwona Arkuszewska-Szurkowska, przecinając wstęgę wespół z siostrą męża.
Start i meta zlokalizowane były na terenie Krośnickiej Kolei Wąskotorowej. Obszar imprezy wypełniały materiały dotyczące wybitnego kolarza. Przywołano w ten sposób jego słowa, by zawsze wybierać trasę dostosowaną do możliwości, żeby jazda przede wszystkim sprawiała przyjemność. W sobotnim wydarzeniu to właśnie pozytywna, rodzinna atmosfera była najważniejsza.
Po rajdzie na uczestników czekały występy artystyczne, atrakcje dla najmłodszych, przejażdżki rikszą rowerową, biblioteka rowerowa z biografią legendy i stoiska z przekąskami. Nie zabrakło okazji do rywalizacji o nagrody w jeździe na rowerze stacjonarnym. Można było też skorzystać z mobilnego punktu szczepień.
(MS)
Comments are closed