Jeszcze nie nauczyliśmy się segregacji śmieci?
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Jeszcze nie nauczyliśmy się...
Za pośrednictwem serwisu „Zapytaj burmistrza” na portalu internetowym gminy Krotoszyn jeden z mieszkańców poruszył kwestię możliwego podniesienia opłat za wywóz śmieci przez firmę Eko z Kalisza. Powodem podwyżki ma być niesegregowanie odpadów przez mieszkańców.
Jak się dowiedzieliśmy, w ostatnim czasie do mieszkańców kilku osiedli w Krotoszynie zaczęły napływać pisma od Spółdzielni Mieszkaniowej z informacją, że firma Eko – w związku z notorycznym brakiem prawidłowej segregacji śmieci – może podnieść opłaty za wywóz śmieci. Tak więc nie jest to sprawa dotycząca jednej ulicy czy osiedla, lecz szerszy problem.
Pytający burmistrza krotoszynianin chciał się dowiedzieć, w jaki sposób firma wywożąca śmieci może udowodnić fakt, że mieszkańcy – na przykład ulicy Fabrycznej – w większości nie segregują śmieci. – Na jakiej podstawie mają zamiar udowodnić, że 3/4 mieszkańców nie segreguje śmieci? Jest to teza krzywdząca tych, którzy segregują. I to oni mają ponieść koszty wymyślonej na nowo stawki za wywóz śmieci – jak za niesegregowane? Więc, panie burmistrzu, do kogo się zgłosić, aby obejrzeć dokumentację udowadniającą (nagrania mojej osoby lub zdjęcia, relacje świadków itp.), że słusznie powinienem ponieść karę za niesegregowanie śmieci? – dopytywał mężczyzna.
W odpowiedzi burmistrz zaznaczył, że wszyscy mają obowiązek segregowania odpadów i różnica w wysokości opłat za odbiór zbieranych selektywnie i nieselektywnie ma zachęcać do segregacji śmieci. – Ale nikt nie będzie tropił i szpiegował mieszkańców, bo nie ma takiej możliwości – stwierdził burmistrz Franciszek Marszałek.
Włodarz opublikował także – do wiadomości mieszkańców – stanowisko Związku Międzygminnego EKO-Siódemka. Wynika z niego, że stosuje się odpowiedzialność zbiorową. Jeśli bowiem nawet kilku mieszkańców danego lokalu, ulicy czy osiedla nie segreguje właściwie odpadów, odpowiedzieć za to mają wszyscy. EKO-Siódemka informuje również, że w trakcie przeprowadzonych kontroli uznano, że w sposób masowy na osiedlach segreguje się odpady niezgodnie z przeznaczeniem, mimo wprowadzenia nowego systemu, który funkcjonuje od czterech lat.
– Zgodnie z obowiązującymi zapisami prawa art. 5 ust.1 pkt 3 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach „właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez: zbieranie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych, zgodnie z wymaganiami określonymi w regulaminie” – czytamy w stanowisku EKO-Siódemki. – Obowiązkiem podmiotu odbierającego odpady jest m.in. weryfikacja prawidłowości zbierania odpadów komunalnych w sposób określony w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie związku. W przypadku, gdy operator stwierdzi, że w pojemniku/kontenerze do zbierania odpadów komunalnych zmieszanych znajdują się frakcje odpadów, które podlegają selektywnej zbiórce, jest to podstawą do uiszczania przez właściciela nieruchomości opłaty za zbieranie odpadów w sposób niesegregowany. W toku prowadzonych kontroli oraz po zweryfikowaniu dostępnych materiałów stwierdzono, że prowadzona zbiórka odpadów komunalnych na terenie nieruchomości tzw. wielolokalowych w sposób znaczący odbiega od zbierania odpadów w sposób selektywny, określony w regulaminie. Po ponad czterech latach od wprowadzenia „nowego” systemu gospodarowania odpadami komunalnymi wszyscy mieszkańcy powinni znać zasady segregacji odpadów, natomiast prowadzone weryfikacje pokazują, że nie następuje żaden postęp. Obecnie zgodnie z obowiązującymi zapisami prawa, jeżeli jeden lub kilku z lokatorów wyłamie się i nie będzie segregować odpadów, to finansowo odpowiedzą za to wszyscy właściciele lokali w bloku. Kwestia zabezpieczenia pojemników przed np. podrzucaniem odpadów pozostaje w gestii właściciela nieruchomości.
Mieszkańcy mają różne opinie w tej kwestii. Część uważa, że nie ma innego sposobu, żeby rygorystycznie ukarać tych, którzy nie segregują. Z drugiej jednak strony nie każdemu się podoba przyjmowanie odpowiedzialności zbiorowej i fakt, że ukarani większymi opłatami będą również ci, którzy działają ekologicznie.
– Nie podoba mi się wprowadzenie odpowiedzialności zbiorowej. Ja, proszę pana, staram się segregować śmieci prawidłowo, a mnie chcą karać większymi opłatami! Oczekuje się od nas, żebyśmy się nawzajem pilnowali. To co? Mamy teraz zamienić się w państwo policyjne, gdzie sąsiad sąsiada szpieguje i donosi na niego, że źle śmieci wyrzuca..? – skomentował jeden z mieszkańców Krotoszyna.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed