Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Jeśli się uprę, dopnę swego

2023-08-23
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Jeśli się uprę, dopnę...
Jeśli się uprę, dopnę swego
VISUS

Z Dariuszem Rozumem, krotoszyńskim kandydatem do sejmu z ramienia KO, rozmawiał Daniel Borski.

 

Listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej do parlamentu są znane. Wiem, że od dawna nosiłeś się z zamiarem kandydowania do sejmu. Co finalnie wpłynęło na taką decyzję?

– Moment jest najtrudniejszy w historii Polski po 1989 roku. Wiele aspektów się na to złożyło – stan państwa pod kątem ekonomicznym i społecznym, mówię tutaj o podziałach, o braku jedności w narodzie. Każdego dnia, otwierając portfel, widzimy, że coraz gorzej się żyje, mimo transferów pieniędzy, które szybko wydajemy ze względu na poziom cen. Decyzje władz są podejmowane po omacku. Mam 20-letnie doświadczenie w pracy samorządowca. Byłem szefem Komisji Rewizyjnej w Radzie Powiatu Krotoszyńskiego, obecnie jestem jej wiceprzewodniczącym. Podczas ostatnich dwóch kadencji na sercu leżała mi reforma edukacji w powiecie i szpitala – modernizacja i rozbudowa. To się udało. Chciałbym tę skuteczną działalność przenieść na perspektywę kraju. Skończyłem w tym roku 60 lat, mam energię dwudziestoparolatka, którą łączę z latami doświadczeń.

 

Masz 6. miejsce na liście KO? Co to dla Ciebie znaczy?

– Jestem debiutantem, jeśli chodzi o start w wyborach do Sejmu RP, więc miejsce traktuję jako ogromne docenienie mojej pracy samorządowej, za co bardzo dziękuję władzom Platformy Obywatelskiej. Z mojej perspektywy 6. miejsce daje realną szansę na zdobycie zaufania wyborców. Dołożę wszelkich starań, ale jeśli się nie uda, będę dalej pracował na rzecz innych z perspektywy mojej małej ojczyzny. Bardzo doceniam to, że mieszkańcy Powiatu Krotoszyńskiego obdarzają mnie z wyborów na wybory coraz większym zaufaniem, co pokazuje ilość oddanych na mnie głosów.

 

Jeśli wybory zakończą się dla Ciebie sukcesem, co będzie stanowić priorytet w działaniach?

– Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą, że jeśli nie wpuszczą mnie drzwiami, to wejdę oknem lub przez dziurkę od klucza. Na pewno zostanę zapamiętany jako poseł pracowity i skuteczny. Priorytetem jest edukacja. Nawet jeśli chodzi o kwestię ochrony zdrowia, tu również mamy do czynienia z edukacją – świadomością, że należy się badać i kontrolować stan zdrowia. Bo niestety większość z nas zajmuje się sobą zbyt późno. Ale jak już trafiamy do lekarza, to okazuje się, że np. na zabieg mamy czekać kilka lat – to jest kpina. Służba zdrowia, co widzimy wszyscy, jest niewydolna i – o zgrozo! – system ochrony zdrowia nosi tylko taką nazwę, bo żadnej ochrony nie daje. Będę proponował szereg rozwiązań. Reform różnego rodzaju przez nasz kraj przetoczyło się wiele, a cały czas jesteśmy w punkcie wyjścia, np. dzieciaki idą do szkoły o świcie, wracają, szczególnie zimą jest to widoczne, gdy zapada zmrok. Zamiast po lekcjach realizować pasje i odpoczywać, odrabiają lekcje i chodzą na korepetycje. Problem trzeba rozebrać na czynniki pierwsze i sprawdzić, co szwankuje. Program? Szkoły? Ważną kwestią jest również stabilność przepisów, m.in. dla przedsiębiorców. Łatwiej się żyje i planuje, jeśli coś jest przewidywalne, a nie zmienia się co kilka miesięcy i rano budzimy się już w innej rzeczywistości prawnej.

 

Czym jest Twój start dla mieszkańców Ziemi Krotoszyńskiej?

– Myślę, że mieszkańcy wiedzą, jak jestem oddany Ziemi Krotoszyńskiej. Z moich pomysłów skorzystało miasto i powiat. Jako szef Komisji Rewizyjnej skupiałem się na badaniu i tropieniu nieprawidłowości m.in. wydatkowania środków publicznych. Byłem autorem pomysłu utworzenia w Krotoszynie strefy ekonomicznej, w której dzisiaj działają dwie wielkie firmy – Dino i Mahle. Wokół mamy ich satelity gospodarcze – mniejsze przedsiębiorstwa, które doskonale prosperują, kooperując z nimi. Rynek się napędza. W następstwie budowy strefy w Krotoszynie działa spółka giełdowa, mieszka tu najbogatszy Polak według rankingu „Forbesa” – aż nie do pomyślenia, że to dzieje się w stosunkowo niewielkim mieście. Jednym z następstw tego rozwoju jest ogromny ruch, a palącą kwestią jest m.in. to, aby go rozładować. Obwodnicę już niektórzy przywozili w teczce. Nie chcę rzucać obietnic, natomiast mogę zagwarantować, że będę działał prężnie, a jak już się na coś uprę, to mogą mnie nazywać „męczybułą” nawet. Nic mi to nie będzie przeszkadzało, bo będę działał w słusznej sprawie. Każde miasto, każdy powiat ma swoje problemy, które trzeba rozwiązać i od tego będę ja – najpierw diagnoza i szybki plan działania.

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK