Horror w Szczecinie – AST w drugiej lidze!
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Horror w Szczecinie –...
Piłkarze A Seree Tee dopięli swego. W swym debiutanckim sezonie wywalczyli awans do drugiej ligi futsalu, wygrywając dwumecz barażowy z SAF Galan Szczecin 10:9!
W pierwszym pojedynki AST efektownie rozprawiło się rywalem, ogrywając go 8:4. Kapitalne gole zdobywali choćby Adrian Radojewski (z przewrotki) oraz Karol Krystek po akcji indywidualnej, w której założył przeciwnikowi kanał. Kari został okrzyknięty również MVP spotkania.
Na rewanż do Szczecina ekipa trenera Kamila Kucharskiego jechała ze sporą zaliczką, a na początku spotkania wynik – a jakże, przewrotką – otworzył Radojewski! Niestety, krótko po rozpoczęciu meczu kontuzji doznało dwóch czołowych piłkarzy AST, a miejscowi zdobywali bramki – w tym dwie po „swojakach” graczy AST. – Mieliśmy mnóstwo pecha. Urazy, gole do własnej siatki, karny po ręce. Stworzyliśmy też ogrom sytuacji strzeleckich, ze trzy razy trafialiśmy w słupek – relacjonował prezes AST, Łukasz Zuziak. Wynik zrobił się bardzo niebezpieczny, a gospodarze prowadzili już 5:1 i zanosiło się na rozstrzygnięcia w dodatkowym czasie. Na szczęście dał o sobie znać motor napędowy AST, Dawid Przybyszewski, który 38 sekund przed końcową syreną doprowadził szczecinian do rozpaczy. – A nas wprawił w prawdziwą euforię! To było coś niesamowitego! (…)Wiecie, ile goli zdobyliśmy w tym dwumeczu? Znamienne dziesięć… Budzik nad nami czuwał i wywalczył ten awans – zakończył Zuziak, wspominając rzecz jasna Łukasza Budziaka.
(GOLSKI)
Fot.A Seree Tee
Comments are closed