Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Dziewczyna, która ma sport w genach

2020-06-09
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Sport
  4. /
  5. Dziewczyna, która ma sport...
Dziewczyna, która ma sport w genach
CENTRUM POGRZEBOWE

Monika Jadczak znana jest ze swoich licznych sukcesów w biegach i nie tylko. Miłością do sportu już w dzieciństwie zaraził ją tata.

 

Monika trenuje od najmłodszych lat. Pierwszą dyscypliną, która ją zainspirowała, było pływanie. – Od dziecka podobało mi się właśnie pływanie. Na basen najczęściej zabierał mnie tata. Wiedziałam już wtedy, że chcę tę pasję kontynuować. Kiedy miałam około 7 lat, rodzice zapisali mnie do KS Krotosz Krotoszyn i tak na poważnie rozpoczęła się moja przygoda z pływaniem – wspomina młoda sportsmenka.

Na tym się jednak nie skończyło. Kiedy Monika miała 15 lat, zaczęła biegać wraz ze swoim tatą. – On zaczął biegać rok wcześniej. Po prostu pomyślałam, że też spróbuję. Po niecałym roku wystartowałam w pierwszych zawodach na 5 km, a później na 10 km. W 2018 roku podczas Wings for Life w Poznaniu przebiegłam pierwszy raz dystans półmaratonu. Zajęłam wówczas pierwsze miejsce w Polsce i siódme na świecie pośród dziewcząt w wieku 16-17 lat. Ostatnio zainteresowałam się również triathlonem i chciałabym iść właśnie w tym kierunku. Do tego sportu również przekonał mnie tata. Potrafiłam już pływać i biegać, więc został tylko rower. W pierwszych próbnych zawodach uczestniczyłam w 2018 roku, w drugich rok później na dystansie 1/8 IM. W tym roku miałam rozpocząć sezon próbny na dłuższych dystansach, lecz pandemia wszystko przekreśliła – opowiada M. Jadczak.

Dziewczyna jest bardzo ambitna i bez problemu łączy życie sportowca ze szkołą. Nauczyła się organizować swój czas tak, aby starczyło jej go zarówno na treningi i zawody, jak i na naukę i odpoczynek.

Niejednokrotnie na łamach naszej gazety pisaliśmy o kolejnych sukcesach Moniki i poprawianych rekordach życiowych. W Plebiscycie Sportowiec Roku 2019, który zorganizowała nasza redakcja wraz ze Starostwem Powiatowym w Krotoszynie, M. Jadczak zajęła trzecie miejsce. Jak podkreśla, wszystko, co do tej pory udało jej się osiągnąć, jest dla niej sukcesem, ponieważ na przestrzeni kilku lat włożyła w to mnóstwo pracy. Najbardziej cieszyła się jednak z postępu o 8 minut na dystansie 10 km podczas biegu w Ostrowie Wielkopolskim.

Sport jest dla Moniki czymś więcej niż tylko hobby. Nie wyobraża sobie już bez niego życia. – Sport daje mi chęć do rozpoczynania kolejnego dnia – zaznacza. – Daje mi możliwość poznania nowych ludzi, z którymi mogę dzielić pasję i spotykać się na treningach czy zawodach. Bardzo lubię też rywalizację i adrenalinę. Jestem z siebie dumna, kiedy uda mi się stanąć na podium lub ustanowić „życiówkę”.

Monika chce być coraz lepsza i pobijać rekordy. Chciałaby brać udział w zawodach nie tylko w Polsce, ale i za granicą oraz startować na dłuższych dystansach. Niestety, sytuacja epidemiczna w naszym kraju zamroziła wszelkie wydarzenia sportowe. – Staram się nie rezygnować z treningów. Raz idę pobiegać, raz robię trening rowerowy w domu na trenażerze. Ćwiczenia siłowe również wykonuję w domu za pomocą sprzętu. Na razie takie rozwiązanie musi mi wystarczyć. Największym problemem jest brak zawodów, na których mogłabym się sprawdzić, a także zamknięcie basenów – stwierdza nasza rozmówczyni.

W jej sportowej przygodzie niebagatelną rolę odegrał ojciec. Z czasem dołączyła do nich również mama. Razem trenują i uczestniczą w zawodach. – Bakcyla do uprawiania sportu złapała ode mnie kilka lat temu, kiedy sam zacząłem biegać, aby poprawić swoją kondycję i zrzucić kilka kilogramów – mówi Piotr Jadczak, tata Moniki. – Początki były trudne. Wszystkiego uczyliśmy się sami: dobór butów, stroje, skarpety, suplementy, odżywianie itd. Powoli zaczęliśmy myśleć o udziale w zawodach biegowych. Pierwszym sukcesem Moniki było zajęcie pierwszego miejsca w Prusicach. Cały czas trenowała biegi i pływanie. Brała udział w zawodach pływackich na basenach oraz na wodach otwartych. Ze względu na niski wzrost nie była w stanie osiągać jeszcze lepszych wyników w pływaniu. Dlatego podpowiedziałem jej, że mogłaby się sprawdzić w triathlonie. Pływać umie, biegać potrafi, a więc został tylko rower. Kupiliśmy rower kolarski i Monika mogła rozpocząć przygotowania do pierwszego triathlonu, który odbył się w Krośnicach w 2018 roku. Start był udany, bo zajęła czwarte miejsce wśród kobiet i wygrała kategorię K17. Rok 2020 miał być przełomowy. Monika planowała udział w kilku zawodach rangi krajowej, jednak sytuacja z wirusem pokrzyżowała wszystkie plany. Córka bierze udział w zawodach biegowych, pływackich, duathlonach i triathlonach. Jej treningi są coraz cięższe, jednego dnia potrafi biegać i jeździć w domu na stacjonarnym trenażerze po kilka godzin. Do tego dochodzą ćwiczenia rozciągające, siłownia i basen. Trzeba jeszcze dodać, że Monika jest w klasie maturalnej. Nie ma więc czasu praktycznie na nic. Są tylko nauka i sport. I tak w kółko – oznajmia P. Jadczak.

(LENA)

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK