Podczas sierpniowej sesji Rady Powiatu Krotoszyńskiego radny Jarosław Kubiak zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie kwestii, czy w Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie dochodzi do nadużyć i złego traktowania pensjonariuszy.

Jak poinformował, do biura senatora Łukasza Mikołajczyka zgłosiło się kilku mieszkańców DPS-u w Baszkowie. Opowiadali, że są źle traktowani przez pracowników. – Wiemy, że niedawno zaginął jeden z mieszkańców DPS-u – mówił radny Kubiak. – Były poszukiwania na szeroką skalę. To nie było pierwsze takie zdarzenie, kiedy pensjonariusz się oddalił. Kierownik DPS-u, zamiast pomagać w poszukiwaniach, to w godzinach pracy zajęty był portalem społecznościowym, gdzie wchodził w utarczki. Usłyszeliśmy wiele przykrych słów od tych mieszkańców. Nie wiem, czy to prawda, ale należałoby tę sprawę wyjaśnić. Trzynastą emeryturę niektórzy wypłacaną mają na raty. Zabiera się im przedmioty osobiste, zastrasza, nakłada kary pieniężne. Niektórzy pensjonariusze są niezadowoleni, bo mają cukrzycę, a muszą jeść to, co inni. Jeden z mieszkańców DPS-u mówi, że ma pieniądze na wózek inwalidzki, a nie chcą mu kupić akumulatora. Nie wiem, czy Komisję rewizyjną poprosić o sprawdzenie i porozmawianie z mieszkańcami, bo nie wiem, na ile w tym jest prawdy? – oznajmił J. Kubiak.

Juliusz Poczta, przewodniczący rady, zaznaczył, że są to tylko argumenty jednej strony. Z kolei starosta Stanisław Szczotka zasugerował, że należałoby zgłosić takie przypadki prokuraturze. – Trzeba będzie to sprawdzić, jeśli oczywiście to prawda – stwierdził starosta. Poprosił także o wyjaśnienia Andrzeja Piotrowskiego – dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, które nadzoruje DPS w Baszkowie.

– Bardzo dużo ważnych tematów pan poruszył – odrzekł A. Piotrowski. – Należy zbadać, czy są one prawdziwe, czy nie. Niemożliwe, że ktoś nie ma diety, bo tam są diety specjalne dla każdego mieszkańca. Niemożliwe, że nie ma dofinansowania do wózków. Niemożliwe, że nie ma dobrego jedzenia, bo jest na pewno na wysokim poziomie. Mogą być to odczucia mieszkańców, którzy są niezadowoleni z tej sytuacji. Każdy ma określone podejście do swoich potrzeb. Myślę, że jeśli jest taka sugestia i jeśli zarząd taką decyzję podejmie, to odpowiednia komisja zajmie się wyjaśnieniem tej sytuacji.

Szef PCPR-u postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom radnego i zorganizował spotkanie z pracownikami DPS-u w Baszkowie, żeby wyjaśnić wszystkie poruszane kwestie. – Przedstawiliśmy na tym spotkaniu panu radnemu sposób funkcjonowania ośrodka. Rozmawiał z pensjonariuszem, dyrektorem i pracownikiem DPS-u. Chcieliśmy rozwiać wszelkie wątpliwości, które wyrażono na sesji Rady Powiatu. Pan radny Jarosław Kubiak uznał, że to mu wystarczy i nie ma więcej pytań – wyjaśnił A. Piotrowski.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI