Podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej w Zdunach radni pochylili się nad uchwałą zwiększającą wynagrodzenie burmistrza. Część radnych chciała, aby podwyżka była niższa.

Rada musiała dokonać zmiany, jeśli chodzi o wynagrodzenie burmistrza, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z października bieżącego roku.

– Trzy lata temu mocą ustawy sejmowej włodarzom zostały obniżone o 20 procent pensje. Obecnie wynagrodzenie naszego burmistrza wynosi 10 180 zł brutto. Proponuje się zwiększenie jej na 19 470 zł i jest to propozycja maksymalna. Taką też wszystkie rady naszego powiatu przyjęły. Skąd taka decyzja? Postarałem się o kilka danych. Pan Tomasz Chudy jest burmistrzem już 1,5 kadencji, przez ten okres wykonane zostały inwestycje za około 50 milionów zł, z czego 35 mln zł to były pieniądze pozyskane z zewnątrz, a 15 mln zł stanowiły środki własne. Uważam, że powinno się kierować zasadą: najpierw dać, później wymagać. Usłyszałem jakieś głosy, że nie ma pieniędzy na podwyżkę dla burmistrza. Równie dobrze można zapytać, skąd w takim razie pieniądze na podwyżki dla radnych. Społeczeństwo nie pyta, ile zarabia burmistrz, tylko pyta, co on robi. Nasz burmistrz jest w pełni zaangażowany, dlatego proszę radę o pozytywne ustosunkowanie się do tej propozycji – argumentował Dionizy Waszczuk, przewodniczący Rady Miejskiej w Zdunach.

Głos postanowiła zabrać radna Barbara Kempiak. – Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym, co przedstawił przewodniczący, ponieważ my, decydując o podwyżce, nie oceniamy burmistrza. Nie do nas należy ocena. Tej dokonują wyborcy. Uważam, że tą podwyżką wyprostujemy pewne sprawy. Za godziwą pracę należy się godziwe wynagrodzenie. Mam natomiast jeden argument – nie widzę w powiecie czy nawet w skali kraju zakładu pracy, który za bardzo dobrze wykonaną pracę daje 100 procent podwyżki. Wydaje mi się trochę dziwne, że burmistrz gminy do 15 tysięcy mieszkańców ma zarabiać niemal tyle co burmistrz Krotoszyna. Miejmy to też na uwadze. Moja propozycja jest taka, aby oddać burmistrzowi to zabrane niegdyś 20 procent i dołożyć jeszcze 60 procent. Różnice w kwotach są niewielkie, a zawsze pozostaje możliwość, by to wynagrodzenie jeszcze zwiększyć w przyszłości. Uważam też za nieeleganckie przegłosowanie takiej podwyżki, skoro za chwilę będziemy się zajmować podniesieniem stawek podatkowych – tłumaczyła radna.

Jednomyślności wobec zaproponowanego projektu uchwały nie było w komisjach stałych Rady Miejskiej w Zdunach. Komisja zdrowia, opieki socjalnej i ochrony środowiska pozytywnie zaopiniowała ów projekt, ale tylko przy dwóch głosach poparcia, gdyż trzech radnych się wstrzymało. W Komisji rozwoju gospodarki, rolnictwa i budżetu za projektem opowiedziały się cztery osoby, a jedna wstrzymała się od głosu. Z kolei w Komisji oświaty, kultury i kultury fizycznej wszyscy obecni na posiedzeniu wstrzymali się od głosu.

Ostatecznie Rada Miejska w Zdunach podjęła uchwałę zwiększającą wynagrodzenie burmistrza przy ośmiu głosach poparcia. Przeciwko była radna B. Kempiak, a od głosu wstrzymały się Ewa Chyła, Danuta Kułaga, Elżbieta Musiałowska, Irena Nowak, Monika Paszek i Mirosława Sajur.

(LENA)