Podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie radny Mariusz Urbaniak zapytał burmistrza o to, dlaczego gmina nie korzysta ze środków Funduszu Dróg Samorządowych.

Przypomnijmy, że wspomniany program Ministerstwa Infrastruktury został stworzony jako nowy mechanizm wsparcia dla jednostek samorządu terytorialnego, realizujących inwestycje na drogach lokalnych. FDS stanowi kompleksowy instrument wsparcia realizacji zadań na drogach zarządzanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Jego celem jest przyspieszenie powstawania nowoczesnej i bezpiecznej infrastruktury drogowej na szczeblu lokalnym, stanowiącej ważny element prawidłowego funkcjonowania i rozwoju gospodarki oraz przyczyniającej się do poprawy poziomu życia obywateli.

Utworzenie FDS ma również na celu poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym i parametrów technicznych lokalnej sieci drogowej, a także zwiększenie atrakcyjności i dostępności terenów inwestycyjnych. Źródła finansowania funduszu to wpłaty z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dotacje z budżetu państwa czy Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe oraz zyski jednoosobowych spółek Skarbu Państwa i spółek, w których wszystkie akcje (udziały) są własnością Skarbu Państwa. Ponadto FDS może zostać zasilony środkami pochodzącymi z przekazania skarbowych papierów wartościowych czy też dobrowolnymi wpłatami np. przez spółki, w których udziały bądź akcje ma Skarb Państwa.

– Czy w związku z tym, że 12 kwietnia mija termin składania wniosków do wojewody w sprawie Funduszu Dróg Samorządowych, gmina Krotoszyn zamierza ubiegać się o środki? Jeśli tak, to dlaczego? Jeśli nie, to również chciałbym wiedzieć, dlaczego – dopytywał Mariusz Urbaniak.

Burmistrz odpowiedział, że w tym naborze gmina nie będzie ubiegać się o środki z FDS. – Jedyna droga, która się kwalifikuje do złożenia wniosku, to ulica Wiewiórowskiego. Tam obecnie trwają prace związane z kanalizacją. Robimy nową dokumentację, ponieważ z poprzednim wykonawcą mamy w sądzie sprawę, która jeszcze się nie zakończyła – wyjaśnił Franciszek Marszałek.

Radnego Urbaniaka nie usatysfakcjonowała taka odpowiedź. – Zerknąłem do ustawy o FDS i rozporządzenia – odrzekł. – Być może burmistrz ma jakieś bardziej szczegółowe kryteria, których ja nie znam. Na podstawie tych kryteriów burmistrz ocenia, że w całej gminie jedynie ulica Wiewiórowskiego nadaje się do złożenia wniosku. A ustawa mówi, że „dofinansowanie można uzyskać, jeżeli dana droga poprawia stan bezpieczeństwa ruchu drogowego, zapewnia spójność sieci dróg publicznych, podnosi standardy dróg, zachowuje jednorodność sieci, zwiększa dostępność do jednostek administracyjnych i inwestycyjnych”. Nie rozumiem zatem, dlaczego burmistrz uważa, że tylko Wiewiórowskiego się kwalifikuje – stwierdził M. Urbaniak.

Do tych słów szczegółowo odniósł się Andrzej Kaik, naczelnik Wydziału Inwestycji i Rozwoju w krotoszyńskim urzędzie. Jak zaznaczył, przy inwestycjach drogowych gmina zawsze starała się maksymalnie korzystać ze środków zewnętrznych. Problem z FDS wynika z kryteriów, które wskazują, że – by ubiegać się o środki – droga gminna musi być połączona np. z drogą krajową czy wojewódzką.

– Ponadto drogi te muszą spełniać parametry bezpieczeństwa dla pieszych i rowerzystów. To jest trzecia wersja tego programu, kiedyś nazywano to „schetynówkami”. W poprzednich latach nabory były jesiennie, teraz są dwa razy w roku. Ulica Wiewiórowskiego oraz Jasna kwalifikują się, bo są połączone z DK nr 15 na ul. Zdunowskiej oraz z drogą wojewódzką na ul. Sulmierzyckiej. Najwyżej punktowane w naborze są drogi, które buduje się od podstaw. Wciąż analizujemy, z którymi ulicami możemy aplikować do FDS. Jeśli uznamy, że droga się kwalifikuje, będziemy składać wnioski – wytłumaczył A. Kaik.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI