Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Czeka nas walka o Polskę…

2018-08-31
Czeka nas walka o Polskę…
PANCOM

29 sierpnia do Krotoszyna przyjechał Władysław Kosiniak-Kamysz, poseł na Sejm RP i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Odwiedził plac budowy nowego skrzydła szpitala i zrewitalizowany rynek, a w kinie Przedwiośnie spotkał się z działaczami lokalnych struktur PSL. Przede wszystkim mówił o mobilizacji przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi.

 

Na spotkanie w krotoszyńskim kinie przybyli m.in. burmistrz Franciszek Marszałek – prezes miejsko-gminnych struktur partii, starosta Stanisław Szczotka – szef powiatowych struktur, Zofia Szalczyk – przewodnicząca sejmiku wielkopolskiego, Julian Jokś – radny sejmiku, Krzysztof Grabowski – wicemarszałek województwa wielkopolskiego, Andrzej Grzyb – europoseł oraz prezes regionu PSL.

Władysław Kosiniak-Kamysz poruszył tematy wyborów samorządowych, polityki rządu i oferty PSL-u dla obywateli. – Jako formacja polityczna startujemy samodzielnie, odróżniając się tym samym od tych, którzy prowadzą nieustanną barbarzyńską wojnę plemienną w Polsce – oznajmił prezes ludowców. – Nie trwa ona od trzech lat, a od 2005 roku i podzieliła nas wszystkich. Trzeba zadać sobie zasadnicze pytanie – po co jesteśmy w polityce i po co działamy w samorządzie? Żeby wprowadzić trochę normalności. Przykład szpitala powiatowego w Krotoszynie pokazuje, jak w pigułce, program naszej partii. W wyborach samorządowych będziemy bronić prawa małych ojczyzn do samostanowienia. Stawiamy na solidność i skuteczność.

Polityk stwierdził, że główne partie, czyli PO i PiS, toczą między sobą wojnę billboardową, z której nic nie wynika dla obywateli. Przyznał, że PSL nie jest partią „fajerwerkową”, lecz stawia na skuteczność i rozwój, jako gwarancje życia społecznego.

– Im kompletnie nie zależy, żeby odbudować szpital w Krotoszynie. Nie myślą o Krotoszynie, Kaliszu, Grodzisku. Już nie mówię, żeby myśleli o tym, co dzieje się nawet w najmniejszej wsi czy sołectwie. Ich interesuje tylko okładanie się maczugą po głowie i zdobywanie władzy. To jest ta fundamentalna różnica w kwestii tego, po co jesteśmy w polityce i samorządzie. Byłem przed chwilą na krotoszyńskim rynku i zobaczyłem, jak został zmieniony. To pokazuje, że kłamliwe było hasło PiS-u sprzed trzech lat – „Polska w ruinie”. Nienawiść z polityki wkracza również do rodzin, gdzie już normalnie nie można na ten temat rozmawiać. Zarazili społeczeństwo chorobą nienawiści i to oni są za to odpowiedzialni, a nie nasi rodacy – podkreślił parlamentarzysta.

Skomentował również postawę premiera Mateusza Morawieckiego. Zarzucił mu, że opowiada notoryczne kłamstwa i głupoty na temat PSL-u, odbierając temu ugrupowaniu prawo do jego tożsamości, tradycji i historii. – Widzieliście kiedyś Morawieckiego na Zaduszkach Mikołajczykowskich czy Witosowych? Widzieliście, żeby upominał się przez kilkanaście lat swojej aktywności jako prezes banku o ideały ruchu ludowego? I oni śmią opowiadać, że są spadkobiercami ruchu ludowego! – grzmiał W. Kosiniak-Kamysz.

Poseł wspomniał o obłudzie mediów publicznych i serwowanych obywatelom notorycznych kłamstwach, o obłudzie i propagandzie partii rządzącej, która nie zaprasza ludzi z PSL-u, a jak coś mówi, to negatywnie. Ostatnim razem prezes PSL-u był w programie „Gość Wiadomości” w listopadzie 2016 roku. – Jeśli się o nas mówi w telewizji rządowej, że jesteśmy tymi, którzy w latach 90. prywatyzowali Polskę, to trzeba być obłudnym do granic możliwości. Obecny tutaj Andrzej Grzyb był wiele lat posłem i może potwierdzić, że byliśmy „hamulcowymi” prywatyzacji. My blokowaliśmy prywatyzację przed tzw. liberałami z AWS-u i Unii Wolności. A pan Morawiecki był radnym AWS-u, która sprywatyzowała najwięcej spółek i banków w historii. Zostawiliśmy 30 procent banków w rękach obcego kapitału, a 70 procent w rękach polskiego. Te proporcje się kompletnie odwróciły i po rządach AWS-u 80 procent było w rękach kapitału zagranicznego – tłumaczył polityk.

Prezes PSL-u zwrócił się do zgromadzonych na sali ludowców o mobilizację w nadchodzących wyborach, o to, by pokazywać obłudę i kłamstwa PiS-u. Zaapelował do obecnego w sali Juliana Joksia, żeby zmienił swoją decyzję o odejściu z polityki, gdyż – jak powiedział – na trudne czasy są potrzebni ludzie solidni. – Wiem, że u ciebie, drogi Julianie, słowo jest droższe od pieniędzy. Chciałbym prosić, żebyś przemyślał swoją decyzję o rezygnacji z kandydowania do sejmiku. Kto inny będzie mógł reprezentować powiat krotoszyński i ten okręg jak nie ty..? – zapytał retorycznie W. Kosiniak-Kamysz.

Polityk oświadczył, że sztandarowym hasłem PSL-u jest emerytura i renta bez podatku. Przypomniał, że za rządów ludowców wprowadzono roczne urlopy rodzicielskie, wybudowano 2,5 tys. żłobków czy opracowano Kartę Dużej Rodziny. – Dlatego zagłosowaliśmy za programem 500+, bo uważamy, że to jest kontynuacja naszej pracy – zaznaczył poseł.

Na zakończenie spotkania można było zadawać pytania. Poruszano w nich takie kwestie jak strategia przekonywania wyborców, niekorzystne sondaże, walka z kłamstwem i propagandą rządu. Prezes ludowców wyjaśnił, że jedynym realnym sondażem są wybory i nie należy się tym przejmować. – Spójrzmy na wybory we Włoszech, Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA czy Francji. Tam też w sondażach prowadził ktoś inny, a ktoś inny w rzeczywistości wygrał. Jest przestrzeń dla normalnej partii, czyli PSL-u. Nasze ugrupowanie dba o drugiego człowieka, szuka porozumienia, kieruje się wartością braterstwa. Nie pozwolimy niszczyć dorobku Polski. Proszę was, żebyście z odwagą szli z tym przesłaniem do wyborów. Po nocy przychodzi dzień, a po burzy przychodzi spokój – spuentował W. Kosiniak-Kamysz.

MICHAŁ KOBUSZYNSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
WYGRAJ PLUSZAKA DLA DZIECIAKA
BGP 2023
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA