Ciężkie chwile Astry
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Ciężkie chwile Astry
W piątej kolejce V ligi krotoszyńska Astra rozegrała spotkanie na wyjeździe z Vitcovią Witkowo. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1.
Niemalże od początku spotkania zawodnicy Vitcovii pozwolili przeciwnikom wejść na przedpole własnej bramki. Miejscowi skupili się na obronie, przez którą gościom było bardzo trudno się przebić. W 17. minucie gry krotoszynianie stracili piłkę na swojej połowie, co przyniosło opłakane dla nich skutki. Gospodarze otworzyli wynik spotkania. Do końca pierwszej połowy spotkania Asterka nie mogła stworzyć żadnej dogodnej okazji strzeleckiej.
Po przerwie zawodnicy Astry zmienili swoje ustawienie, nieco się ożywili i wypracowali kilka sytuacji bramkowych. W 55. minucie spotkania Kamil Czołnik wygrał pojedynek na skrzydle i dośrodkował do Adama Staszewskiego, który głową wbił piłkę do bramki. Chwilę później Łukasz Budziak sfaulował przeciwnika tuż przy polu karnym. Rzut wolny wykonany przez Michała Bełkota okazał się być skuteczny i nasz team znów musiał gonić wynik. Gra ponownie przeniosła się na połowę Vitcovii. Goście próbowali atakować, jednak bez większych efektów. W 83. minucie gospodarze wykonywali rzut rożny. Dariusz Reyer chciał wybić nadlatującą piłkę głową, jednak skierował ją w niewłaściwym kierunku, ta odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
– Trzeba sobie powiedzieć szczerze, w Krotoszynie buduje się stadion, a na dzień dzisiejszy Astra nie ma warunków do trenowania. Jako trener nie mogę przeprowadzić normalnej jednostki, nie mogę zrealizować z drużyną tego, co bym chciał. Jest to frustrujące. Do tego w meczach brakuje nam szczęścia. Jednak temu szczęściu trzeba pomóc pracą i zaangażowaniem na treningach, co jest dla nas awykonalne ze względów infrastrukturalnych. Ludzie uprawiają sport, by mieć z niego radość. W naszej drużynie radość została zatracona i nie wróci, dopóki nie zaczniemy trenować w lepszych warunkach. Czekamy za boiskiem – skomentował dosadnie Łukasz Walczak, trener Astry. Jego zdanie o trudnych chwilach krotoszyńskiej drużyny potwierdzają zawodnicy, którzy również narzekają na niedogodne warunki do trenowania.
W przyszłym tygodniu krotoszynianie zmierzą się z Orłem Mroczeń.
(LENA)
Vitcovia Witkowo – Astra Krotoszyn 3:1 (1:0)
BRAMKI:
1:0 – Filip Janiszewski (17′)
1:1 – Adam Staszewski (55′ głową)
2:1 – Michał Bełkot (60′ wolny)
3:1 – Dariusz Reyer (83′ samobójcza)
Astra: Maj – Pauter (70′ Nasalski), Jankowski, Mizerny (80′ Łuczak), Staniszewski, Budziak, Powalisz (67′ Ishchuk), Polowczyk, Reyer, Czołnik, Juszczak
Comments are closed