Ciemności kryją ulicę Nową
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Ciemności kryją ulicę Nową
Jedna z mieszkanek miejscowości Gorzupia poinformowała nas, że na ul. Nowej rok temu postawione zostały lampy uliczne. I dobrze. Problem w tym, że od tego czasu… nie działają.
– W listopadzie zeszłego roku na ul. Nowej doczekaliśmy się lamp ulicznych i do dziś one nie świecą! – mówi zbulwersowana mieszkanka Gorzupi. – Nie wiemy, do kogo z tą sprawą się udać. Władze twierdzą, że to wina elektrowni. Kilka miesięcy temu na spotkaniu wiejskim burmistrz Krotoszyna poinformował nas, że sprawa będzie szybko załatwiona. Najpierw miało to być w lipcu, potem w październiku. I tak mijają kolejne miesiące.
Kobieta zaznacza, jak ważne jest w tym miejscu odpowiednie oświetlenie ze względu na bezpieczeństwo wracających ze szkoły wieczorami dzieci oraz samych mieszkańców.
Zwróciliśmy się w tej sprawie do Michała Kurka, naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa. – Dzwoniłem w zeszłym tygodniu w tej sprawie do elektrowni – informuje. – Lampy są postawione, nasze przyłącze jest zrobione, tylko brakuje właśnie przyłącza energetycznego. Występowaliśmy w zeszłym roku o oświetlenie ul. Nowej. Termin na wykonanie wszystkiego mija na przełomie listopada i grudnia. Firma energetyczna obiecała, że do końca listopada powinna zdążyć. Taki jest niestety termin oczekiwania na przyłącze energetyczne z elektrowni. Taką mamy umowę. Są różne umowy zawierane z energetyką – na 12, 15 czy nawet 18 miesięcy, jeśli chodzi o przyłącza energetyczne do budynków czy oświetlenia ulicznego – wyjaśnia Michał Kurek.
– Ja rozumiem okres 18 miesięcy, jeśli chodzi o przyłącze energetyczne domu, ale ulicy!? To przecież jeden dzień pracy, żeby zrobić podkop i podłączyć lampy uliczne. Czemu w Gorzupi to trwa tak długo, a na przykład w Benicach wszystko jest zawsze zrobione szybko i na czas..? – pyta mieszkanka Gorzupi.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed