W środę Astra Krotoszyn zmierzyła się z wiceliderem ligi – Victorią Skarszew. Tym razem nasz zespół musiał uznać wyższość rywala i po zaciętej walce przegrał 2:3.

W ostatnich dwóch meczach niebiesko-biali imponowali formą. Najpierw pokonali 4:2 GKS Sompolno, a później rozgromili Raszkowiankę Raszków 8:0. W środę podopieczni Krzysztofa Gościniaka rozegrali mecz z wiceliderem V ligi – Victorią Skarszew.

Goście szybko ruszyli do ataków i już w 8. minucie wyszli na prowadzenie. Jakub Jóźwiak wygrał pojedynek sam na sam z krotoszyńskim bramkarzem. Potem do końca pierwszej połowy na boisku niewiele się działo.

Znacznie ciekawiej było po przerwie. W 55. minucie Mateusz Mizerny zaskoczył golkipera Victorii strzałem z dystansu. Przyjezdni odpowiedzieli już po pięciu minutach za sprawą Dawida Cichorka. Astra jednak ponownie zdołała doprowadzić do remisu. Wyrównującego gola strzelił Maksym Ishchuk, który po wrzutce z prawej strony skierował głową piłkę do siatki. W 83. minucie skarszewianie po raz trzeci wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali. Po rozegraniu rzutu rożnego rezultat spotkania ustalił Michał Gramczewski.

(LENA)

ASTRA KROTOSZYN – VICTORIA SKARSZEW 2:3 (0:1)

0:1 – Jakub Jóźwiak (8)

1:1 – Mateusz Mizerny (55)

1:2 – Dawid Cichorek (60)

2:2 – Maksym Ishchuk (77)

2:3 – Michał Gramczewski (83)

ASTRA: Maj – Skrzypniak, Jankowski (74′ Praczyk), Olejnik, Mizerny, Budziak, Błażejczak, Rebelka (66′ Łuczak), Reyer (53′ Nasalski), Czołnik, Ziemiański (62′ Ishchuk)

FOT. Anna Krystek