W niedzielę krotoszyńska drużyna pojechała do Racota, aby zmierzyć się z miejscowym PKS-em. Mimo prowadzenia do przerwy biało-niebiescy wrócili bez punktów.

Na mecz z PKS-em krotoszynianie pojechali w bardzo okrojonym składzie. W rezerwie znalazł się jedynie Szymon Sekula. Mimo to podopieczni Krzysztofa Gościniaka pokazali wolę walki i chcieli zdobyć kolejne trzy punkty. Wynik spotkania otworzył w 38. minucie Szymon Jankowski, który znalazł się w odpowiednim miejscu po zagraniu Łukasza Budziaka z rzutu wolnego. Na przerwę więc piłkarze Astry schodzili w dobrych nastrojach.

Po zmianie stron to gospodarze doszli do głosu. Do wyrównania doprowadził Jacek Żak, który skierował piłkę do siatki po rozegraniu wrzutu z autu. Na prowadzenie miejscowych wyprowadził Jacek Żyniewicz po rzucie wolnym. Krotoszynianie mieli wprawdzie jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale brakowało im szczęścia. Maksym Ishchuk przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a Budziak trafił w poprzeczkę. W ostatniej akcji meczu znakomitą okazję miał Sekula, lecz golkiper PKS-u skutecznie interweniował.

(LENA)

FOT. Anna Krystek

PKS RACOT – ASTRA KROTOSZYN 2:1 (0:1)

0:1 – Szymon Jankowski (38)

1:1 – Jacek Żak (50)

2:1 – Jacek Żyniewicz (70)

ASTRA: Nowacki – Skrzypniak, Jankowski, Reyer (70’ Sekula), Jędrkowiak, Czołnik, Błażejczak, Rebelka, Brink, Ishchuk, Budziak