Trafienie Łukasza Budziaka w 34. minucie zapewniło Astrze Krotoszyn wyjazdową wygraną ze Stalą Pleszew. Podopieczni trenera Krzysztofa Wewióra walczyli o każdy centymetr boiska i to się opłaciło.

Zdecydowanym faworytem spotkania była Stal, która po przyjściu trójki doświadczonych piłkarzy znajduje się w czubie tabeli. W obozie Astry liczono na to, że powrót do zdrowia Dariusza Reyera przyniesie pozytywne skutki.

Kluczowa dla losów pojedynku była 34. minuta. Damian Gmerek posłał futbolówkę w pole karne w kierunku dalszego słupka, gdzie znajdował się Szymon Juszczak. Skrzydłowy Astry zgrał piłkę do Łukasza Budziaka, a ten skierował ją do siatki.

Jednym z bohaterów konfrontacji był Bartosz Jarysz, który tego dnia dwoił się i troił w bramce. Warto też dodać, że pleszewianie dwukrotnie trafili w poprzeczkę. Natomiast w 50. minucie golkiper Astry w sobie tylko znany sposób wybił końcami palców piłkę po strzale Błażeja Ciesielskiego.

Krotoszynianie pokazali konsekwencję taktyczną, która przy odrobinie szczęścia i nieskuteczności rywali dała im cenne zwycięstwo w Pleszewie.

(GRZELO)

FOT. Jardersport.pl

Stal Pleszew – Astra Krotoszyn 0:1 (0:1)

BRAMKA: 0:1 – Łukasz Budziak (34’)

ASTRA: Jarysz – Olejnik, Jankowski, Reyer, Adamski (75’ Piwowar) – Juszczak, Budziak, Krystek, Stachowiak – Gmerek (86’ Kuszaj), Paczków