Drużyny rywalizujące w rozgrywkach krotoszyńskiej Playareny nadrobiły zaległości. Rozegrały bowiem zaległą szóstą kolejkę oraz bieżącą 15. serię spotkań. Na szczycie tabeli nadal znajduje się ekipa A Seree Tee.

Lider odniósł dwa zwycięstwa, odprawiając z kwitkiem Hornets (6:2) oraz Igloo (12:3). W tym drugim meczu dziesięć goli było dziełem tercetu Fabiś – Wosiek – Gruchaj.

Komplet punktów zgarnął także rozdrażewski MTV, ogrywając Brodziaków (5:3) i Dream Team (11:5), dla którego cztery bramki zdobył Tysiak.

Sporą niespodziankę sprawili Strażnicy, którzy – wzmocnieni graczami Piasta Kobylin – pokonali, po pasjonującym boju, Albatrosy 8:7. Ekipa z Bud przegrała także z LZS-em Kobierno-Tomnice (2:3). W następnym pojedynku Strażnicy wygrali z Brodziakami 11:4.

Coraz lepiej spisują się mistrzowie krotoszyńskiej halówki. Żubry wygrały z Dream Teamem (6:4) oraz rozgromiły Tornado (12:0). Połowę z 12 goli strzelił P. Cichowlas, a trzy razy do siatki trafił M. Kwieciński.

Żubry mają jeszcze spore szanse na awans do mistrzostw Polski, ponieważ ciągle nie zapadła decyzja odnośnie tego, ile miejsc otrzyma Krotoszyn w tych elitarnych rozgrywkach.

Dwie wygrane zanotował również Pancom. Zdunowianie pokonali Tornado (13:3) i Hornets (16:3). Mecz LZS-u z Igloo został przełożony.

(GRZELO)