Wiktor Adamski ze zdunowskiego Polish Ninja Team niebawem pojawi się na ekranach kinowych. Debiut w anglojęzycznym filmie pełnometrażowym zachęca karatekę do dalszego rozwoju w aktorstwie.

– Pojechałem z nastawieniem na bycie statystą, ale już na starcie opiekunowie grupy dostrzegli we mnie potencjał. Dzięki temu przez cały dzień dostawałem szanse, by w finalnej wersji choć przez chwilę być widocznym. Muszę przyznać, że praca nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza, gdy w scenie bierze udział aż 400 osób – opowiada „Polish Ninja”.

Występ skłonił szefa zdunowskiego klubu do naprawdę ambitnych planów na przyszłość. – Ten dzień na planie filmowym upewnił mnie, że w przyszłości chciałbym to robić i mieć sagę kina akcji ze sobą w roli głównej. Ludziom, którzy zastanawiają się, czy wyjść ze swojej strefy komfortu, szczerze to polecam. Nigdy nie uda nam się zadowolić wszystkich, więc starajmy się przynajmniej zadowolić samych siebie – dodaje W. Adamski.

(MS)