30-letnia Karina od pięciu lat choruje na nowotwór piersi HER2-dodatni – niezwykle agresywną postać raka. Kobieta potrzebuje pomocy.

Pierwsza diagnoza lekarzy była dla Kariny jak wyrok. Postanowiła jednak walczyć o swoje życie. Przeszła chemioterapię, radioterapię, ma za sobą dwie operacje i brachyterapię. Leczenie zostało zakończone, ale po upływie roku nastąpił nawrót choroby. Wyniki badań były tragiczne i wskazywały na przerzut do obojczyka, dwie zmiany na płucach i zajęte śródpiersie. Nadzieją dla kobiety okazało się leczenie herceptyną. Niestety, nie zakwalifikowała się do refundacji leczenia. W walce o życie pomogli jej ludzie o wielkich sercach.

Kolejne dwa lata były dla Kariny spokojne. Wszystko zaczęło się układać. Niestety, radość nie trwała długo. Jej świat znów runął – progresja choroby, zmiany na płucach, węzłach chłonnych, w układzie kostnym i wątrobie. Lekarz kobiety zaproponował nowatorskie leczenie, udział w programie klinicznym i przyjęcie leku o nazwie deruxecan. Dzięki udziałowi w programie lek będzie bezpłatny.

Póki co Karina nie będzie ponosiła kosztów leczenia. Z doświadczenia jednak wie, że w chemioterapii trudno jest normalnie funkcjonować, np. pracować. Dochodzą też koszty dodatkowych badań, dojazdów do szpitala itp. Karina wychowuje sama córkę, a przez chorobę nie jest w stanie odłożyć żadnych oszczędności.

Kobieta potrzebuje naszej pomocy, aby móc walczyć o swoje życie i przyszłość córki. Karinę można wesprzeć za pomocą wpłat dokonywanych na jej konto na stronie onkozbiorka.pl.

OPRAC. (LENA)

FOT. onkozbiórka.pl