Radny Roman Olejnik podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie zwrócił uwagę na słabą widoczność przejść dla pieszych. Drugą poruszoną przez niego kwestią był utrudniony dla osób niepełnosprawnych wjazd na cmentarz.

Radny Olejnik podkreślił, iż słaba widoczność znaków poziomych na przejściach dla pieszych stwarza zagrożenie. – Wydaje mi się, że farba, jakiej obecnie używają drogowcy, jest znacznie gorszej jakości niż wcześniej. W wielu miejscach przejścia są po prostu niewidoczne. Młodzież wróciła do szkół, a o nieszczęście na przejściu nietrudno, dlatego proszę o interwencję w tej kwestii – apelował R. Olejnik. Zwrócił też uwagę na wejście na cmentarz od strony ul. Lelewela, które stanowi duży problem dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. – Proszę burmistrza, aby sprawił, być może z pomocą PKGiM-u w Krotoszynie, by zajęto się wejściem na cmentarz od ul. Lelewela. Przez furtkę jest niedostępne dla osób poruszających się na wózkach. Wysoki krawężnik utrudnia wjazd. Nie potrzeba tam zbyt dużo pracy ani wkładu finansowego, żeby to przejście udrożnić – stwierdził radny.

Odpowiedzi udzielił burmistrz Franciszek Marszałek. – Mamy czterech zarządców dróg na terenie Krotoszyna. Jeśli chodzi o miasto i gminę Krotoszyn, to w maju rozpoczniemy wiosenne malowanie. Do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wysłaliśmy już wcześniej pismo z prośbą, aby przejścia zostały odnowione. Co do jakości farby, trudno mi się wypowiadać. Są to farby odpowiednie, ale ich trwałość zależy pewnie od panującej pogody – wyjaśnił włodarz. Poinformował także, iż cmentarz jest parafialny, tak samo jak przylegające do niego grunty od strony ul. Lelewela, więc wniosek powinien być złożony do parafii. Jak dodał, być może gmina załatwi sprawę we własnym zakresie w porozumieniu z proboszczem.

(LENA)