1 kwietnia miliccy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który ponadto jechał bez uprawnień i nie miał zapiętych pasów. Trzy dni później przeprowadzono kolejną akcję „Trzeźwy poranek”.

1 kwietnia na drodze pomiędzy miejscowościami Wziąchowo Wielkie a Wziąchowo Małe policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki Renault Megane, którego kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Pojazdem podróżował 35-letni mieszkaniec gminy Milicz. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że mężczyzna miał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mundurowi uniemożliwili mu dalszą jazdę, przekazując samochód osobie przez niego wskazanej.

– Postępowanie jest w toku. Sprawa znajdzie  finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje prawne, związane z kierowaniem samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości i wbrew sądowemu zakazowi – poinformował podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.

4 kwietnia na drogach powiatu milickiego prowadzono działania w ramach akcji „Trzeźwy poranek”, której celem jest eliminowanie z ruchu drogowego kierowców pod wpływem alkoholu. Przy okazji licznych kontroli sprawdzano również, czy kierujący i pasażerowie stosują pasy bezpieczeństwa oraz urządzenia do bezpiecznego przewożenia dzieci, a także stan techniczny pojazdów.

Przez cztery godziny skontrolowano 163 kierowców samochodów osobowych i ciężarowych. Jeden z nich prowadził w stanie nietrzeźwości. 36-letni mieszkaniec powiatu trzebnickiego kierował samochodem osobowym marki Dodge, mając w organizmie prawie 4 promile alkoholu! Zatrzymano mu prawo jazdy i uniemożliwiono dalszą jazdę, przekazując samochód osobie przezeń wskazanej.

(FENIX)

FOT. KPP Milicz