Obowiązek został zniesiony, ale…
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Obowiązek został zniesiony, ale…
Jak wiadomo, minister zdrowia Adam Niedzielski od 28 marca zniósł obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych. Jednak w niektórych instytucjach, również na terenie Krotoszyna, wciąż apeluje się o zasłanianie twarzy i nosa, co nie wszystkim się podoba.
Szef resortu zdrowia zastrzegł również, że maseczki powinny być używane w sytuacjach, które sami uznamy jako takie, które wiążą się z ryzykiem zakażenia, na przykład gdy znajdziemy się w dużym skupisku ludzi. W takich przypadkach używanie maseczek jest rekomendowane. Dlatego też zdarza się, iż niektóre instytucje, jak na przykład szkoły czy urzędy, nadal proszą o zakładanie maseczek. Tak jest choćby w Szkole Podstawowej nr 7 w Krotoszynie, której dyrekcja zwróciła się do rodziców z prośbą o stosowanie się na terenie placówki, jeszcze przez jakiś czas, do wcześniej przyjętych zasad sanitarnych.
Jak się okazuje, nie wszystkim to się podoba. – Skoro w całym kraju zniesiono obowiązek noszenia maseczek, dlaczego nasze dzieci nadal zmusza się do tego? – pyta jeden z rodziców, który zgłosił się do naszej redakcji w tej sprawie. – Mamy napływ uchodźców i nikt im nie każe zakładać masek, a dzieci mają po szkole w nich chodzić – dopowiada inny krotoszynianin.
Do sprawy odniósł się dyrektor szkoły na Parcelkach, tłumacząc taką decyzję względami bezpieczeństwa. – Za pośrednictwem dziennika elektronicznego zwróciliśmy się do rodziców naszych uczniów z prośbą o stosowanie się do – przyjętych na początku roku szkolnego – zasad sanitarnych na terenie naszej szkoły do końca kwietnia. Głównie chodzi o to, by osoby wchodzące na teren placówki zakładały maseczki ochronne, jak również uczniowie przemieszczający się po korytarzach. Oczywiście nie nakazujemy im siedzieć na lekcjach w maseczkach. Co najwyżej prosimy o ich zakładanie, jeśli u kogoś widzimy objawy infekcji, np. kaszel. Zdajemy sobie sprawę, iż minister zdrowia zniósł obowiązek zasłaniania twarzy z dniem 28 marca, jednak nadal rekomendowane jest noszenie maseczek w większych skupiskach ludzi, a takim niewątpliwie jest placówka szkolna. Wolimy – mówiąc przysłowiowo – dmuchać na zimne i nadal zalecamy ostrożność, tym bardziej że – jak wszyscy wiemy – dzienna liczba zakażeń w naszym kraju ciągle utrzymuje się na poziomie kilku tysięcy, a do tego w ostatnich dniach mamy do czynienia z wyraźnym ochłodzeniem. Przypomnę tylko, że decyzje o przechodzeniu na zdalne nauczanie podejmowano przy mniejszej liczbie zakażeń. Długo się zastanawialiśmy, czy powinniśmy jeszcze przez miesiąc trzymać się zasad sanitarnych, jednak w końcu zdecydowaliśmy, że dla bezpieczeństwa naszych uczniów i pracowników szkoły będzie to słuszna decyzja. Chcemy bowiem dotrwać do świąt, a potem do majowego weekendu w optymalnym składzie – mam tu na myśli zarówno społeczność uczniowską, jak i kadrę pedagogiczną oraz pracowników administracji. Wszak wiadomo, że liczna grupa nauczycieli na zwolnieniu lekarskim to konieczność zmian organizacyjnych w pracy szkoły, negatywnie rzutująca na jakość kształcenia – skomentował drażliwą kwestię Zbigniew Kurzawa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Krotoszynie.
(ANKA)
FOT. Zdjęcie poglądowe
Comments are closed