Wielu rolników zastanawia się, czy rozwiązania prezentowane jako Zielony Ład mogą być dla nich opłacalne. Jak sprawa rzeczywiście wygląda, wyjaśnia Wojciech Styburski, prezes zarządu Agrointegracji.

– Polskie rolnictwo musi stać się jeszcze bardziej zrównoważone. Agrointegracja, jako podmiot doradczy, który kreuje najbardziej skuteczne metodyki produkcji, kładzie duży nacisk na kwestie dotyczące ograniczenia korzystania z zasobów naturalnych, a także ograniczania używania środków ochrony roślin, nawożenia, ale z takim założeniem, aby nie wpłynęło to na zmniejszenie efektywności produkcji. Ma ona nadal być wystarczająca po to, aby osiągnąć bezpieczeństwo żywnościowe, żeby można było dostarczyć konsumentowi wymaganą ilość żywności najwyższej jakości. Z drugiej zaś strony bardzo nam zależy na tym, żeby rolnicy mogli nadal osiągać godziwe dochody. W celu realizacji tych wszystkich kwestii szukamy rozwiązań, które będą jednocześnie efektywne i „ekologiczne”, czyli bardziej zrównoważone.

Dziś wiemy już, co oznacza ślad węglowy w produkcji, także w produkcji rolniczej. Poznajemy coraz więcej praktyk i rozwiązań, które prowadzą do ograniczenia tegoż śladu węglowego w naszej produkcji, a docelowo – w litrze mleka, w kilogramie najwyższej jakości wołowiny czy wieprzowiny. Stosujemy takie rozwiązania i praktyki. Ponadto potrafimy tę działalność zmonetyzować. Dziś jest już na świecie giełda, na której można zredukowany ślad węglowy po prostu sprzedać. Obniżenie śladu węglowego np. w uprawach dotyczy bardzo specjalistycznego prowadzenia całej agrotechniki ze szczególnym zwróceniem uwagi na żyzność gleby, ograniczenie stosowania środków chemicznych, nawozów sztucznych. Inwestujemy w żyzność gleby i jej zdrowie, odpowiednio dobieramy kierunek uprawy, czyli rośliny i poprzez zastosowanie najlepszych rozwiązań agrotechnicznych prowadzimy taką uprawę. Bardzo ważne w tej kwestii jest maksymalne wykorzystanie nawozów organicznych, a są nimi w naszym zapleczu obornik i gnojowica. Są to nawozy naturalne, pochodzące z produkcji zwierzęcej. Dostęp do tych nawozów to jedna kwestia, ale umiejętne stosowanie tych nawozów jest równie istotne. Aktualnie testujemy rozwiązania, które w precyzyjny sposób pozwolą umieścić składniki nawozów naturalnych i wykorzystać je optymalnie w glebie. Jednym z takich rozwiązań jest bezpośredni, bardzo precyzyjny rozlew gnojowicy za pomocą nowej technologii, polegający na doglebowym stosowaniu. Tego typu rozwiązanie różni się od dotychczasowych technologii tym, że nawozy naturalne stosujemy bezpośrednio na glebę lub do gleby. Wcześniejsze funkcjonowały na bazie rozpryskiwania czy rozlewania, gdzie następowała ponadprzeciętna emisja zapachów, co bardzo przeszkadzało mieszkającym w pobliżu pola osobom. Automatycznie traciliśmy też składniki mineralne, takie jak azot czy amoniak, które się utleniały i dostawały do atmosfery zamiast do roślin, które ich potrzebowały. Technologia rozlewu, którą testujemy, pozwala na bezpośrednie umieszczenie tych składników w glebie i zabezpieczenie ich przed utlenianiem, a także na zabezpieczenie przed odorem. Gnojowica, którą rozlewamy, pochodzi od trzody chlewnej, którą hodujemy w warunkach zrównoważonych, gdzie duży nacisk kładziemy na zbilansowanie paszy i dobrostan zwierząt, który wpływa na ograniczenie stosowania środków przeciw drobnoustrojom, czyli antybiotykom.

Działania, o których mówimy, wpływają na redukcję śladu węglowego w uprawie, a docelowo finałem może być w naszym przypadku certyfikat redukcji śladu węglowego. Można powiedzieć, że jesteśmy gospodarstwem zrównoważonym, ekologicznym i za takie praktyki można uzyskać dodatkowe finansowanie w postaci sprzedaży certyfikatu. Warto starać się o certyfikat, gdyż w przypadku mojego gospodarstwa jest to ponad 850 euro. Tego typu rozwiązania są honorowane przez Unię Europejską w ramach ekoschematów, które będą dotowane, a dodatkowo można sprzedać certyfikat na giełdzie, jak papier wartościowy, obligacje. Nie każde gospodarstwo stać na zakup precyzyjnych maszyn do rozlewu gnojowicy, dlatego otoczenie rolnicze powinno otworzyć się na oferty firm, które świadczą takie usługi. Jest to bardzo dobry kierunek do rozwoju i zwiększenia wartości dodanej oraz zmniejszenia kosztów.

SPISAŁA: (LENA)