Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Ambitny beniaminek z Sułowa

2021-12-08
  1. Strona Główna
  2. /
  3. SPORT MILICZ
  4. /
  5. Ambitny beniaminek z Sułowa
Ambitny beniaminek z Sułowa
TAPAS OFERTA ŚWIĄTECZNA

Po rundzie jesiennej, z dodatkowym meczem rewanżowym, przesuniętym z wiosny, Barycz Sułów usadowiła się na czwartej pozycji w tabeli IV ligi. O spełnianiu przedsezonowych założeń i o grze piłkarzy sułowskiego zespołu z trenerem Dominikiem Piotrowskim rozmawiał Maciej Sierszulski.

 

W naszych wcześniejszych rozmowach często wspominał Pan, że celem drużyny jest utrzymanie. Z pewnością mierzyliście też w konkretną lokatę. Czy aktualna pozycja – tuż za podium – jest satysfakcjonująca?

– Z wiceprezesem Dominikiem Trzeciakiem ustaliłem osiągnięcie pozycji nad strefą spadkową. Jako trener podszedłem do tego ambitnie. Nie postawiłem celu dla drużyny, a bardziej dla siebie, myśląc o zajęciu pozycji w czołowej szóstce. I to się udało. Jeśli zaś chodzi o zespół, to do każdego meczu podchodziliśmy tak samo. Niezależnie od tego, czy był to Dzierżoniów, Strzegom, czy Piast Żmigród w pucharze, zawsze byliśmy nastawieni na wygraną, aby w tabeli uzyskać jak najwyższe miejsce – taki był cel.

A jeśli chodzi o styl, w jakim to osiągnięto? Czy wszystkie elementy w taktyce funkcjonowały, jak należy?

– Zawsze jest coś do poprawy i teraz mamy czas, aby to przeanalizować i jak najlepiej przygotować się do starć rewanżowych. Na pewno mamy pewne braki w defensywie i na tym trzeba będzie się skupić. Graliśmy też w różnych ustawieniach, m.in. 5-4-1 czy 4-4-2. Ogólnie jestem zadowolony z wyników drużyny, ale na pewno istnieje pewna rezerwa, którą trzeba będzie wydobyć z piłkarzy.

O najsłabszym punkcie zatem już Pan nadmienił. Jaki jest więc największy atut Baryczy Sułów? Co najbardziej pozytywnie wyróżnia Pana team na tle innych zespołów IV ligi?

– Jesteśmy zespołem, który w każdym meczu, bez względu na to, z kim rywalizujemy, chce grać w piłkę. Staramy się, by w naszej grze było jak najmniej przypadku. Dobrze radzimy sobie w grze bocznymi sektorami, sporo korzyści mamy po dograniach piłki w pole karne właśnie z boków boiska. Po ostatnim meczu miałem pretensje do zawodników, ponieważ nie funkcjonowało to najlepiej, zapomnieliśmy, jakie są nasze mocne strony. Uważam też, że w przekroju rundy dobrze spisywaliśmy się w szybkim ataku, ale zawsze jest coś do poprawy.

Przyglądając się statystykom, łatwo dostrzec, że sułowianie lepiej spisywali się na wyjazdach, notując pięć zwycięstw i tylko dwie porażki w ośmiu spotkaniach. Czy można rzec, że gracze Baryczy przedłożyli napsucie krwi kibicom przeciwnika nad dobrą postawę na własnym obiekcie?

– Można powiedzieć, że my napsuliśmy krwi naszym kibicom, u siebie. To jest dobre pytanie, bo nie wiem, czy znam na nie odpowiedź. Myślę, iż przeciwnicy wiedzieli, że kiedy przyjeżdżaliśmy do nich, to nie czekała ich lekka przeprawa. U siebie natomiast liczyliśmy na więcej. Trzeba powiedzieć, że w kilku meczach zawiedliśmy, czy to z Bielawianką, czy z Oleśnicą. Wynik jest fajny, ale kilka punktów oddaliśmy zbyt łatwo na własnym boisku.

Chciałbym też odnieść się do dwóch najtrudniejszych meczów na waszym obiekcie, czyli starć z Lechią Dzierżoniów w przedostatniej kolejce oraz pucharowego boju z Piastem Żmigród. Oba pojedynki charakteryzowała walka do samego końca i naprawdę niewiele zabrakło, aby Barycz pokonała faworytów. Co Pan sądzi o postawie piłkarzy z najbardziej wymagającymi rywalami?

– Często słyszę, nawet od moich zawodników, że my bardziej mobilizujemy się na czołówkę. Myślę, że dużą rolę odgrywa nastawienie mentalne zawodnika, ważne, by do każdego meczu podchodzić z takim nastawieniem jak właśnie do tych zespołów z górnej części tabeli czy z wyższej ligi. Moim zdaniem przegrane spotkanie z Piastem Żmigród było naszym najlepszym w tej rundzie. Mogę przegrać mecz, ale właśnie w taki sposób, gdy niewiele brakuje, gdy widać walkę i gdy przyjemnie patrzy się na naszą grę.

Wiem, że nie lubi Pan wyróżniać poszczególnych zawodników, ale o jedną kwestię muszę spytać. Obserwując mecze, zauważyłem, że bramkarz Filip Koczorowski prezentuje naprawdę wysoki poziom. Czy nie jest tak, że – mając świadomość posiadania niezłej klasy golkipera – obrona zaczyna lekko odpuszczać z nadzieją, że stojący między słupkami i tak sobie poradzi?

– Filip nieraz ratował nam skórę. Nawet jeśli czasem przytrafi mu się błąd, to nie mogę mieć do niego pretensji, bo wiele razy nam pomógł, sporo wybronił, po to zresztą jest. Trudno jednak mi ocenić, czy dobra dyspozycja Filipa wpływa na rozluźnienie w szykach defensywy. Chłopaki z drużyny ufają mu, ma również moje pełne zaufanie. W grze defensywnej całego zespołu jest jeszcze sporo do poprawy i mam tego świadomość. Cieszę się, że Filip jest z nami, gdyż stanowi mocny punkt zespołu nieprzerwanie od czasów, gdy zespół Baryczy grał jeszcze w klasie B. Wierzę, że w rundzie wiosennej również stanie na wysokości zadania.

Bramkarza zatem Pan nie szuka. A czy może Pan ujawnić, jakie pozycje mają ulec wzmocnieniu przed wiosną?

– Do spotkania z prezesem dopiero dojdzie. Będziemy analizować zespół, grę poszczególnych zawodników i moją pracę. Dla mnie najważniejsze jest, by utrzymać obecną kadrę. Oczywiście zmiany w drużynie nastąpią, ale na pewno nie chcę przesadzać, bo dokonanie ośmiu czy sześciu roszad nie przyniosłoby niczego dobrego. Musimy poszukać wzmocnień w defensywie, to mówię otwarcie i moi podopieczni też wiedzą, że tu występuje mały problem. Myślę, że dwie lub trzy osoby do nas dołączą, ale muszą to być gracze z jakością, którzy zwiększą jeszcze rywalizację w zespole na kilku pozycjach, m.in. w defensywie.

Na koniec proszę wybrać jedno słowo, które najbardziej kojarzy się z Baryczą Sułów.

– Jedno słowo na pewno bardzo ciężko wybrać, ponieważ Barycz to nie tylko zawodnicy pierwszego zespołu i trener. Barycz Sułów to również osoby zarządzające klubem, grupy młodzieżowe, sponsorzy i oczywiście kibice, których pozazdrościć nam mogą kluby z wyższych lig. Wszystkim nam zależy, by klub się rozwijał, idziemy w jednym kierunku.

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK