Wydane w czwartek rano przez IMGW alerty dotyczące silnego wiatru znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Od południa aż do następnego dnia wiało mocno w całym powiecie. W związku z tym strażacy mieli pełne ręce roboty.

Po godzinie 12.30 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie zaczęły napływać pierwsze zgłoszenia. – W głównej mierze dotyczyły wiatrołomów blokujących drogi na terenie powiatu. Niestety, w kilku przypadkach wiatr nie oszczędził także mienia, uszkadzając powierzchnie dachowe obiektów budowlanych – poinformował st. asp. Mateusz Dymarski z KP PSP w Krotoszynie.

Łącznie jednostki ochrony przeciwpożarowej interweniowały aż 55 razy. W pięciu przypadkach działania polegały na zabezpieczeniu powierzchni dachowych, uszkodzonych przez silne podmuchy wiatru. 48 razy trzeba było interweniować, by usunąć powalone drzewa bądź połamane konary. Jedno drzewo uszkodziło samochód osobowy. Ponadto konieczne były dwie interwencje związane z zabezpieczeniem zerwanej linii energetycznej. Na szczęście na skutek tych zdarzeń nikomu nic się nie stało.

Najwięcej razy strażacy interweniowali na terenie gminy Krotoszyn, gdzie odnotowano 22 zdarzenia. W gminie Zduny ratownicy musieli interweniować 13 razy, w gminie Koźmin Wlkp. – 10, w gminie Kobylin – 6, w gminie Rozdrażew – raz. Z kolei w Sulmierzycach doszło do trzech zdarzeń.

W akcjach związanych z usuwaniem skutków porywistego wiatru uczestniczyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz z jednostek OSP Krotoszyn, Koźmin Wlkp., Kobylin, Czarny Sad, Zduny, Rozdrażew, Baszków, Zalesie Wielkie, Biadki, Roszki, Sulmierzyce, Kuklinów, Benice, Konarzew, Lutogniew, Wałków i Orpiszew.

W piątek jednostki ochrony przeciwpożarowej nadal prowadziły działania zmierzające do likwidacji skutków anomalii pogodowych.

(ANKA)

FOT. OSP Koźmin Wlkp.