GIGANCI SIATKÓWKI to największa impreza przedsezonowa dla klubów w Polsce. Co roku potęgi światowe walczą o puchar sponsora tytularnego, jednocześnie zbierając pieniądze dla potrzebujących, szczególnie chorych dzieci. Część XII edycji międzynarodowych zmagań odbyła się w Miliczu.

Choć był to jedynie fragment wydarzenia, organizowanego w większej skali w Jelczu-Laskowicach, impreza cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. To wiadomość szczególnie pozytywna, biorąc pod uwagę cel działań. Dochód z biletów przeznaczono bowiem na leczenie rdzeniowego zaniku mięśni (SMA) u małej Amelki Gmyrek z Dolnego Śląska.

Oficjalnego otwarcia imprezy dokonali wspólnie Wojciech Rozdolski – prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej, a jednocześnie pomysłodawca i organizator TAURON Giganci Siatkówki – oraz Piotr Lech – burmistrz Milicza. Pierwszym aktem piątkowego wydarzenia był finał rozgrywek Młodych Gigantów Siatkówki. Triumfowała drużyna UKS Lider Konstantynów Łódzki, pokonując 2:1 MKS MOS Wrocław. Pierwszego seta Lider wygrał 27:25. Druga partia również należała do dziewcząt z Konstantynowa Łódzkiego, które zwyciężyły 25:23, co w zasadzie już dawało powody do świętowania, jednak zgodnie z zasadami rozegrano trzecią odsłonę, w której lepsze były wrocławianki, osładzając sobie gorycz porażki wygraniem tego seta 25:13.

W przerwie przed kolejnym meczem minutą ciszy uczczono pamięć śp. Damiana Stachowiaka, burmistrza gminy Milicz w latach 2006-2008 i radnego Rady Miejskiej w latach 2010-2014, który we wrześniu odszedł z tego świata.

Potem doszło do niewątpliwie najciekawszego i najbardziej zaciętego starcia siatkarskiego piątku. Na parkiet wyszły bowiem zespoły MUKS Ziemia Milicka i NLO SMS PZPS Spała. Był to mecz rozpoczynający sezon II ligi mężczyzn. Miliczanie zaliczyli świetną inaugurację, zwyciężając 3:2, choć rywale postawili poprzeczkę naprawdę wysoko. W pierwszym secie gospodarze od początku spisywali się lepiej, utrzymując prowadzenie i kontrolując przebieg konfrontacji. Później zrobiło się nieco nerwowo, ale wypracowana wcześniej przewaga pozwoliła miliczanom na pewne zwycięstwo 25:20. Zupełnie inaczej przebiegała druga partia, gdyż już w pierwszej fazie siatkarze Spały wypracowali sobie czteropunktową przewagę. Miejscowi walczyli dzielnie, ale nie byli w stanie dogonić gości, którzy wygrali 25:21. W trzeciej odsłonie walka była bardzo wyrównana. Jako pierwsi przed szansą jej zakończenia stanęli zawodnicy z Milicza, jednak nie udało im się jej wykorzystać i to się zemściło. Przyjezdni z kolei wykorzystali piłkę setową i zwyciężyli do 25, tym samym wychodząc na prowadzenie. Równie zacięta była czwarta partia, ale tym razem wojnę nerwów wygrali gospodarze (26:24). O tym, kto będzie się cieszył ze zwycięstwa, decydował więc tie-break. Miliczanie, niesieni wsparciem kibiców, prezentowali się lepiej, pokonując rywali 15:11. Na MVP tego emocjonującego pojedynku wybrano Mateusza Lesiaka.

Warto dodać, iż burmistrz P. Lech otrzymał z rąk prezesa klubu pamiątkową koszulkę z numerem 18. Ponadto podziękowano sportowcom i trenerom reprezentującym barwy gminy na ogólnopolskich imprezach sportowych. Wyróżniono m.in. zapaśników – Bartosza Sołtysa i Krzysztofa Sadowika, podopiecznych trenera Leszka Wośka, którzy przywieźli złote medale z Rzeszowa, oraz Zuzannę Horbik, mistrzynię w Siedlcach, szkoloną przez Dawida Jędrzejka. Podziękowano też reprezentantom szkół podstawowych za dobrą postawę na Kinder Joy of Moving w Gliwicach.

W meczu wieczoru emocji dostarczyli siatkarze Gwardii Wrocław i Galatasaray Stambuł w ramach hasła „Polska vs. Turcja”. Wrocławianie w pierwszym secie przegrali 21:25, jednak pozostałe trzy należały już do nich. Kolejne partie Gwardia wygrała 25:19, 25:23 i 26:24. Wszystkim zawodnikom, organizatorom i uczestnikom należą się słowa uznania za pokazanie, że warto nieść pomoc innym.

(MS)