Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Druga przygoda na igrzyskach

2021-09-06
  1. Strona Główna
  2. /
  3. SPORT MILICZ
  4. /
  5. Druga przygoda na igrzyskach
Druga przygoda na igrzyskach
PARTNER

Radosław Horbik to specjalista stylu wolnego w zapasach. Dobre występy zaliczał zarówno w rywalizacji krajowej, jak i międzynarodowej. Choć karierę zakończył lata temu, nie rozstał się z ulubionym sportem. Najlepszym tego dowodem był wyjazd na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w roli trenera Roksany Zasiny.

 

Miliczanin przygodę z zapasami rozpoczął jako dziesięciolatek. Przez kolejnych 21 lat toczył zmagania na macie. W karierze zaliczył wiele świetnych pojedynków, zostając trzykrotnym mistrzem Polski w kategorii do 84 kg w latach 2005-2007, co poprzedził wicemistrzostwem w 2004 roku. Trzykrotnie uczestniczył w mistrzostwach świata, w tej samej kategorii, z najlepszym wynikiem w 2005, kiedy zajął piątą lokatę. Na mistrzostwach Europy wystąpił aż sześciokrotnie, w różnych kategoriach – poczynając od 68 kg, poprzez 76 oraz 74, a kończąc na 84. Również w tym przypadku najlepszy okazał się rok 2005, kiedy to był ósmy. Prócz tego, ponownie w kategorii 84 kg w stylu wolnym, zdobył srebro w Hajdarabadzie na igrzyskach wojskowych w 2007 oraz dwukrotnie brąz na mistrzostwach świata wojskowych – w 2005 w Wilnie i trzy lata później w Splicie. W pożegnalnym roku swojej kariery wystąpił na najważniejszej imprezie, zajmując 16. miejsce na igrzyskach w Pekinie 2008.

Mimo dobrych osiągnięć miliczanin odczuwa pewien niedosyt. – Uważam, że gdybym parę rzeczy zrobił inaczej, to troszeczkę dalej bym zaszedł – podkreśla R. Horbik. To pokazuje jego naturalną chęć rywalizacji, ale też świadomość tego, ile lat ciężkiej pracy poświęcił na treningi. – Doceniam każdy sport. Żeby coś osiągnąć trzeba włożyć naprawdę wiele pracy i pasji. To nie jest dla każdego, bo nie każdy lubi rywalizację. Ja lubiłem rywalizować, walczyć, sprawdzać się – dopowiada.

Po zakończeniu kariery zawodniczej niemal natychmiast, bo w 2009, został trenerem w Grunwaldzie Poznań. Ten etap przygody z zapasami uważa za nieco trudniejszy. – W roli zawodnika było w jakimś sensie łatwiej, gdyż koncentrowałem się tylko na sobie. W tej chwili trzeba skupić się na trenowanym zawodniku, współpracować i umieć się dogadać – ocenia miliczanin.

Zdolności szkoleniowe również zaprowadziły go na wielką imprezę. W tym roku pojechał na igrzyska olimpijskie do Tokio w roli sparingpartnera Roksany Zasiny. Z reprezentantką Polski trenuje od dwóch lat, jako trener wspomagający Mariana Filipowicza. To właśnie Horbik towarzyszył Zasinie w Tokio, obserwując walkę tuż przy macie i dając cenne wskazówki. Powrót po 13 latach na igrzyska zakończył się zajęciem siódmej lokaty przez jego podopieczną. Polka przegrała w ostatnich sekundach niezwykle wyrównaną walkę z Kamerunką. – Jest siódmą zawodniczką igrzysk olimpijskich. Teoretycznie piękny wynik. Ja uważam, że było ją stać na więcej, spokojnie mogła powalczyć o co najmniej brązowy medal. Każdy widział, jak było, przegrała w samej końcówce, czego mi bardzo szkoda – przyznaje R. Horbik.

Miliczanin z pewnością chciałby przywieźć medal z największej imprezy sportowej, czego oczywiście mu życzymy i trzymamy kciuki. Już teraz jest jednak nietuzinkową postacią, z której mieszkańcy regionu powinni być dumni, a trofea, do których aktualnie dąży w roli szkoleniowca, mogą tylko powiększyć jego okazały dorobek sportowy.

(MS)

FOT. Gmina Milicz w powiecie milickim

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK