W zaległej konfrontacji Piasta Kobylin z GKS-em Sompolno emocji nie brakowało. Padło aż siedem goli, z czego trzy z rzutów karnych. Kobylinianie wygrali 4:3.

Od pierwszego gwizdka sędziego gra była bardzo chaotyczna. Wynik w 26. minucie otworzył Jakub Smektała, wykorzystując rzut karny, podyktowany przez arbitra po faulu na Jakubie Siepie. Chwilę później gospodarze znakomicie rozegrali stały fragment gry, a piłkę do bramki skierował Adam Kurzawa.

Po zmianie stron goście próbowali odrobić straty. W 60. minucie sędzia podyktował dla nich jedenastkę, którą wykorzystał Bartosz Domaniecki. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Na 3:1 podwyższył Mateusz Wachowiak po asyście Macieja Wachowiaka. Sześć minut później Damian Ratajczak pokonał bramkarza GKS-u uderzeniem z 20 metrów.

Mimo wysokiego prowadzenia miejscowych goście nie odpuszczali. W odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund zdobyli dwie bramki. Najpierw do siatki trafił Przemysław Jankowski, a następnie B Domaniecki wykorzystał kolejny rzut karny. Zrobiło się nerwowo, bo przyjezdnym brakowało już tylko jednego trafienia do remisu. Na szczęście kobylinianie skutecznie się bronili i nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa.

(LENA)

PIAST KOBYLIN – GKS SOMPOLNO 4:3 (2:0)

1:0 – Jakub Smektała (26′ karny)

2:0 – Adam Kurzawa (32)

2:1 – Bartosz Domaniecki (60′ karny)

3:1 – Mateusz Wachowiak (61)

4:1 – Damian Ratajczak (67)

4:2 – Przemysław Jankowski (72)

4:3 – Bartosz Domaniecki (73′ karny)

PIAST: Wojtkowiak – Frąckowiak (60′ Wciórka), A. Kurzawa, Wosiek, Siepa, Ma. Wachowiak, D. Snela, K. Snela, Smektała, Ratajczak, Mt. Wachowiak (74′ K. Wachowiak)