W środę po raz kolejny na krotoszyńskim rynku zgromadziły się osoby sprzeciwiające się decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Tym razem jednak frekwencja była dużo mniejsza niż do tej pory.

Pierwszy protest w naszym mieście odbył się 23 października. Przy biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się wówczas kilka osób. Kolejne strajki zgromadziły tłumy. Manifestujący przechadzali się ulicami Krotoszyna i skandowali rozmaite hasła.

W środowym proteście wzięło udział zdecydowanie mniej osób, co zapewne ma związek ze wzrostem liczby zakażeń na koronawirusa i wprowadzanymi przez rząd restrykcjami. Przed ratuszem pojawiło się kilkadziesiąt osób.

Ponadto organizatorki wydarzenia obawiają się, że może to być również wpływ osób, które w różnych dyskusjach na portalach społecznościowych grożą, iż zgłoszą sprawę organizowania nielegalnych zgromadzeń do prokuratury.

Jedna z uczestniczek protestów postanowiła wspomnieć o trudnej sytuacji zwierząt i przypomnieć o zbiórce różnego rodzaju akcesoriów, których potrzebuje na zimę krotoszyńskie schronisko. Poruszone zostały też takie tematy jak rozdział państwa od Kościoła czy kontrowersyjna ustawa o zawodzie farmaceuty, która miałaby ograniczyć dostęp do antykoncepcji.

Protestujący przeszli ulicami miasta, aby wrócić na rynek i pozostawić swoje transparenty przy biurze Prawa i Sprawiedliwości. Warto dodać, iż w trakcie tego wydarzenia zbierano także datki dla Marcela Samola, którego rodzice mają jeszcze kilka dni, aby uzbierać kwotę 4 milionów złotych na leczenie ostatniej szansy w USA.

(LENA)