Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Filmowiec o bogatym wnętrzu

2020-10-27
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Filmowiec o bogatym wnętrzu
Filmowiec o bogatym wnętrzu
BANASZAK

Za kilka dni Wszystkich Świętych. W tym dniu wspominamy tych, którzy odeszli. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć śp. Franciszka Konradego, który zmarł w tym roku.

 

F. Konrady był nie tylko uważnym obserwatorem lokalnego życia, ale i cierpliwym słuchaczem, mobilizującym swoich rozmówców do poszukiwań uniwersalnej prawdy o świecie i roli jednostki w nim. Poza tym zawsze wskazywał na dobro mieszczące się podobno w każdym człowieku. Do samego końca był wierny takim wartościom jak Bóg, honor, ojczyzna.

Przypomniał o tym podczas mowy pogrzebowej 12 maja tego roku ks. kanonik Grzegorz Jóźwicki, proboszcz Parafii pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Krotoszynie. – Był to człowiek o niezwykle bogatym wnętrzu, przenikliwy, mądry i wrażliwy mężczyzna, którego interesował szczegół, patrzący głęboko w ukrytą postać tego świata. O te przymioty warto starać się każdemu człowiekowi w czasie jego ziemskiej wędrówki. Nosił też cząstkę tajemnicy w sobie. Zmarł, nie poznawszy ojca, który zginął, broniąc Warszawy w 1939 roku. I to właśnie postać ojca niepoznanego budziła w nim zachwyt nad pięknem życia – mówił kapłan.

F. Konrady był filmowcem-amatorem, którego spuścizna znacznie wykracza poza ramy dzisiejszego świata, skupionego zwłaszcza na konsumpcjonizmie, a ponadto może być wzorem dla innych. Po ukończeniu technikum mięsnego w Krotoszynie rozpoczął pracę w mających międzynarodową renomę krotoszyńskich zakładach mięsnych. To tam dał się poznać jako wyjątkowo życzliwy, a zarazem dobry człowiek, oddany pracownik oraz wyrozumiały przełożony. Równocześnie oddawał się swoim pasjom.

W młodości, mając niecałe 20 lat, zaliczył kurs spadochronowy w Michałkowie. Spełnił w ten sposób swoje dziecięce marzenie. Skakał z samolotu z wysokości około 700 metrów. Wspominał, iż to przeżycie pozostało na zawsze w jego pamięci. – Podziwianie i kontemplowanie przyrody jest niepowtarzalnym przeżyciem – opowiadał. Było to o tyle ciekawe, że F. Konrady przez całe życie zmagał się z lękiem przestrzeni.

Jako człowiek już dojrzały, z pomocą swojej małżonki, a jednocześnie muzy, śp. Janiny (1942-2005), mógł poświęcić się tworzeniu dzieł filmowych. To za przygotowywane z niezwykłą pieczołowitością kartki świąteczne, w których oboje przerabiali napisy z zagranicznych na polskie, kupił pierwszą kamerę. Tak powrócił do swojej drugiej pasji – kręcenia filmów. W kinie zakochał się już w młodości. – W młodości uczęszczałem do SP nr 1 w Krotoszynie. Raz w miesiącu przyjeżdżał do nas pan, który na projektorze wyświetlał nam filmy. Czekałem z utęsknieniem na ten dzień. Fascynował mnie wówczas ruch – wspominał F. Konrady. Rozpoczął wówczas od filmowania imprez rodzinnych i wycieczek. Z instrukcji nauczył się obsługi taśmy 8 mm. Stał się filmowcem-amatorem.

Wkrótce zaczął kręcić coraz bardziej ambitne obrazy. Fascynowali go ludzie, wkrótce został zauważony. Tworząc dzieło filmowe, kierował się zasadą, iż film amatorski musi zawierać pewien ładunek szczerości i uczciwości. Wówczas publiczność odczyta to prawidłowo. – Wkładałem więc w swoje dzieła cząstkę siebie. Nie ustrzegłem się przy tym błędów, za które przepraszam. Wdzięczny jestem publiczności, że mimo tych mankamentów nie odwróciła się ode mnie – opowiadał.

Wraz z przyjaciółmi założył klub filmowy. To właśnie za ich namową F. Konrady zaczął wysyłać swoje propozycje na różne festiwale. Wkrótce posypały się nagrody. Pierwszym nagrodzonym dziełem były „Wycieczki do ZSRR”. W swoim życiu F. Konrady stworzył kilkadziesiąt filmów. Każdy ma swoją historię.

Najbardziej dumny był z nakręconej podczas stanu wojennego etiudy zatytułowanej ,,Zostańcie jeszcze”. Temat zdawał się być neutralny. Etiuda opowiadała bowiem historię koźmińskiego wiatraka, który chyli się ku upadkowi. Pomysł na ten obraz został wywołany przez władzę. – Wówczas widniały wszędzie znaki z wymownym napisem „zakaz fotografowania”. Wiatraki zaś były jednymi z nielicznych obiektów, gdzie tego zakazu nie było – objaśniał F. Konrady. Powstał obraz pełen metafor z głębokim przesłaniem. Jego wirtuozerię docenili członkowie jury. F. Konrady otrzymał za niego I nagrodę i nagrodę specjalną Ogólnopolskiego Przeglądu Amatorskiej Twórczości Filmowej w Jaworze, złoty medal na Międzynarodowym Przeglądzie Filmów Nieprofesjonalnych „Bałtyk” oraz Grand Prix Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Amatorskich w Polanicy.

Dla F. Konradego niezwykle ważna była pamięć historyczna. II wojna światowa stanowiła dlań wielką traumę. Dlatego cenił pamięć. Utrwalił zatem spotkanie swojego przełożonego, śp. Mariana Perskiego, z młodzieżą w krotoszyńskim LO. M. Perski dzielił się wówczas z młodym audytorium przeżyciami z walk o Monte Cassino.

Poza tym F. Konrady był przez całe życie wierny uniwersalnym wartościom, wśród których najważniejsze były patriotyzm, służba Bogu oraz uczciwość i skromność. Ale zachwycał czymś jeszcze. Pomimo porzucenia swojego hobby wraz z pojawieniem się kamer cyfrowych, do czego przyczynił się – jak mawiał – czynnik ekonomiczny, nie porzucił swoich ideałów. Wręcz przeciwnie, pisał wiersze, nazywając je żartobliwie rymowankami i nadal żywo interesował się sprawami małej ojczyzny. Do tego wyróżniał się fenomenalną pamięcią i nawiązywał wręcz mistyczną więź z każdym spotkanym człowiekiem.

Szczególnie cieszył się na rozmowy z dziennikarzami. Losy tych lokalnych i regionalnych były mu dobrze znane, a każdy ich sukces go radował. – Teraz to wy musicie przejąć pałeczkę po mnie i przedstawić zmienną rzeczywistość. Pamiętajcie jednak o bezstronności, uczciwości i zachwycie nad otaczającym światem. Nie zapominajcie też o przeszłości. Wówczas wasza rola w społeczeństwie będzie doceniana we właściwy sposób – mówił przedstawicielom mediów.

PAWEŁ KRAWULSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK