Szykowane z wielką pompą w naszym mieście Mistrzostwa Polski w Zapasach w Stylu Wolnym odbędą się w wyznaczonym terminie, czyli 10-11 października. Także gala związana z 50-leciem jest niezagrożona. Jedynym, choć znaczącym, ograniczeniem będzie brak kibiców na trybunach.

Wielkimi krokami zbliża się szczególna impreza sportowa w Krotoszynie. Chodzi oczywiście o jubileusz niezwykle zasłużonego dla miasta klubu. W tym roku LKS Ceramik Krotoszyn świętuje bowiem 50-lecie. Kierownictwo klubu, wraz z prezesem i żywą legendą – Lechem Paulińskim (na zdjęciu), postawiło sobie za cel, by impreza w Krotoszynie była niezapomnianym przeżyciem dla każdego, kto znajdzie się w hali widowiskowo-sportowej. Dlatego w przygotowaniach postarano się zadbać o najdrobniejsze szczegóły. Postawiono na pełen profesjonalizm.

Szczegóły zdradza prezes Ceramika. – Na wstępie chciałem zauważyć, że udało się nam zaprosić wielu znamienitych gości. Swój przyjazd zadeklarował m.in. prezes Polskiego Związku Zapaśniczego, Andrzej Supron – wicemistrz olimpijski w zapasach w stylu klasycznym z Moskwy 1980 – oznajmia L. Pauliński. Ale nie zabraknie też działaczy i byłych zapaśników z Wielkopolski, władz samorządowych i byłych zawodników krotoszyńskiego klubu.

– Dzięki wsparciu licznych przyjaciół udało się uzyskać patronat wojewody wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka nad zawodami w randze mistrzostw Polski, co nas wszystkich ogromnie cieszy – stwierdza L. Pauliński. Dodaje, że bardzo podniosły go na duchu słowa A. Suprona, który – dowiedziawszy się o tym – w pełni zaakceptował tę decyzję.

Zresztą prezes Ceramika, z myślą o licznych lokalnych kibicach, którzy jednak ostatecznie nie będą mogli kibicować zapaśnikom w trakcie ich rywalizacji na mistrzostwach, postanowił namówić do udziału wszystkie lokalne gwiazdy tej dyscypliny sportu. W Krotoszynie walczyć będą nie tylko olimpijczycy z Rio de Janeiro, bracia Radosław i Robert Baranowie, ale także Mateusz Filipczak, Szymon Gibasiewicz czy Jakub Brylewski.

Wisienką na torcie ma być powrót na matę ulubieńca krotoszyńskich miłośników zapasów, Mariusza Walkowiaka. Ten 37-letni zawodnik, w przeszłości piąty na mistrzostwach Europy w kategorii 60 kg, do tej imprezy przygotowywał się bardzo starannie. – Tak, będę startował – potwierdza M. Walkowiak. – Oczywiście motywacja dla mnie jest szczególna, gdyż wystąpię przed krotoszyńską publicznością (w trakcie rozmowy nie było jeszcze wiadomo, że kibiców na zawodach nie będzie – przyp. red.). Choć od razu zaznaczam, że to moje ostatnie zawody. Przygotowania wymagają dużo motywacji, a trudno to pogodzić z pracą i rodziną.

Mimo że kibiców nie zobaczymy, M. Walkowiak jednak podejmie rękawicę. Chce bowiem wyrównać rachunki z jednym z trenerów Ceramika – Ivanem Izdebskim, który bronić będzie tytułu mistrzowskiego w tej kategorii. M. Walkowiak w 2019 roku przegrał z nim i teraz robi wszystko, by pokazać na macie, że to on jest lepszy.

Na mistrzostwach impreza się nie kończy. Dzień później, czyli 11 października, odbędzie się bowiem uroczysta gala, również w hali widowiskowo-sportowej w Krotoszynie. To będzie okazja do wspomnień i przypomnienia bogatej historii zapasów na przestrzeni półwiecza w naszym mieście. – Zapowiada się sporo atrakcji, choć zaznaczam, iż impreza odbędzie się z zachowaniem wytycznych sanitarnych w związku z pandemią koronowirusa – mówi L. Pauliński. Będą wręczane wyróżnienia oraz specjalne medale. Otrzymają je prezesi, olimpijczycy czy medaliści mistrzostw kraju, Europy i świata. Kierownictwo klubu nie zapomni też o przyjaciołach i sponsorach.

– Najbardziej cieszę się jednak na spotkane z zawodnikami, także tymi, których miałem okazję trenować. Wszystkich serdecznie zapraszam do Krotoszyna na to wydarzenie. Jestem pewny, że nawet trudny czas pandemii koronawirusa nie sprawi, iż kogoś zabraknie. Zawsze podkreślałem, iż zapasy to nie tylko sport, ale przede wszystkim dyscyplina rozwijająca umiejętność hołdowania uniwersalnym wartościom, takim jak choćby przyjaźń – puentuje prezes Ceramika.

PAWEŁ KRAWULSKI