Jak już informowaliśmy, na początku tego tygodnia starosta krotoszyński poinformował, iż komisja konkursowa na nowego dyrektora SPZOZ w Krotoszynie wybrała Iwonę Wiśniewską.

O stanowisko szefa krotoszyńskiego szpitala ubiegało się pięcioro kandydatów. Wprawdzie swój akces zgłosiło sześć osób, ale jedna kandydatura została odrzucona ze względów formalnych. Po przeprowadzeniu rozmów z każdym z nich komisja, w tajnym głosowaniu, zdecydowała się powierzyć to stanowisko Iwonie Wiśniewskiej ze Słupcy.

– (…) W swojej pracy zawodowej zdobyła doświadczenie zarówno w kierowaniu podmiotem leczniczym, jak również w strukturach samorządowych. (…) Podczas rozmowy komisja oceniła znajomość m.in. przepisów w zakresie ustawy o działalności leczniczej, finansów publicznych oraz umiejętności zarządzania personelem. Pani Iwona Wiśniewska zaprezentowała podczas rozmowy bardzo szczegółowo założenia koncepcyjne funkcjonowania Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krotoszynie w zakresie spraw organizacyjnych, ekonomicznych, zatrudnienia i jakości świadczonych usług. Doświadczenie zawodowe w zarządzaniu, a zwłaszcza treść zaprezentowanej koncepcji w szczególnie trudnym czasie pandemii zdecydowało o jednogłośnym wyborze komisji – czytamy w uzasadnieniu wyboru.

Już 16 września Iwona Wiśniewska oficjalnie objęła stanowisko dyrektor krotoszyńskiego SPZOZ. Błyskawiczne podpisanie umowy to efekt jednomyślnej decyzji komisji konkursowej i Zarządu Powiatu.

– Dla mnie argumentem przemawiającym za panią Iwoną Wiśniewską było to, iż przez siedem lat kierowała podobną placówką w Słupcy. Jako jedyna przedstawiła też bardzo ciekawą prezentację multimedialną, w której zawarła informacje o kompetencjach do prowadzenia szpitala. Wskazała też na nowe możliwości – mówi Andrzej Jerzak, jeden z członków komisji konkursowej. Nader istotna była obietnica ściągnięcia nowych lekarzy-specjalistów do krotoszyńskiego szpitala. Biorąc pod uwagę deficyt kadry medycznej, był to ważny argument.

I. Wiśniewską pytano również o szczegóły jej konfliktu z obecnym starostą słupeckim, który zakończył się zwolnieniem jej z kierowania szpitalem. – Jak się okazało, sąd pracy to jej przyznał rację i nakazał wypłacenie odszkodowania w wysokości kwartalnych apanaży – wyjaśnia A. Jerzak. – Sytuacja finansowa SPZOZ nie jest łatwa, a dodatkową trudnością jest panująca epidemia. Trwa też rozbudowa szpitala. Niemniej życzę pani dyrektor samych sukcesów – dodaje skarbnik powiatu.

– Mój głos otrzymała, gdyż wykazała się dużą wiedzą i kompetencjami – tłumaczy z kolei wicestarosta Paweł Radojewski. Jak zaznacza, dla niego ważny jest również czynnik ludzki. Dlatego chciałby, żeby nowa dyrektor nie tylko walczyła o całą załogę, ale i potrafiła spokojnie i rzeczowo wytłumaczyć pracownikom trudne decyzje.

Co istotne, I. Wiśniewska stwierdziła, iż zarządzanie taką jednostką wymaga większego nakładu pracy niż osiem godzin. Dlatego zdecydowała, iż zamieszka w Krotoszynie, by nie dojeżdżać codziennie ze Słupcy. – Potwierdzam tę wiadomość. Pracujemy ze starostą nad tym, by pomóc jej w tej kwestii. Sprawę mieszkania rozwiążemy do końca września – zapowiada P. Radojewski.

(ANKA / PIK)

FOT. Słupca.pl