Krotoszyńskie pływalnie, zarówno ta odkryta przy ul. Ks. S. Ogrodowskiego, jak i kryta przy ul. Mahle, są dziś bezpiecznymi punktami na mapie Krotoszyna. Prezes CSiR Wodnik, Tomasz Niciejewski, podkreśla, iż jest to efekt doskonałej pracy całej załogi, połączonej z odpowiedzialnością mieszkańców.

Jest to szczególne istotne od 24 lipca, kiedy to zostały zniesione limity dotyczące przebywania ludzi na pływalni odkrytej. Teraz mieszkańcy, wykorzystując piękną, słoneczną pogodę i upalne lato, przybywają tłumnie na krotoszyński basen. Na obiekcie może przebywać mnóstwo osób, a nie jedynie 150 lub 250. – Zapewniam jednak, że kwestia bezpieczeństwa pozostała priorytetem. Obowiązuje zachowanie odległości 1,5 metra między osobami, co nie dotyczy rodzin – tłumaczy T. Niciejewski.

Poza tym przed wejściem na obiekt trzeba poddać się obowiązkowej dezynfekcji rąk, a wchodząc, każdy musi mieć zasłonięte usta i nos. Zresztą o tych zasadach, jak wspomina szef CSiR Wodnik, mają obowiązek przypominać wszyscy pracownicy, gdy wymaga tego sytuacja. Prezes jednak przyznaje, iż takie interwencje nie są zjawiskiem częstym. – Chcę w tym miejscu docenić zwłaszcza osoby starsze. Wykazują się bowiem odpowiedzialnością oraz rozwagą, dając dobre wzorce zachowań innym przebywającym tam osobom – stwierdza prezes Wodnika. Jak dodaje, nieco gorzej wygląda to z przedstawicielami młodego pokolenia. W nich buzują niespożyte siły oraz adrenalina. Są przez to bardziej skłonni do nieposłuszeństwa i nieprzestrzegania zasad. – W tym roku jednak i młode osoby wykazują się większą odpowiedzialnością za siebie i innych – zaznacza T. Niciejewski.

Jak zatem wygląda kwestia frekwencji w tym sezonie na basenie przy ul. Ogrodowskiego? Nie ma takiego obłożenia jak w zeszłym roku, choć generalnie sytuacja nie przedstawia się tragicznie. Wskazują na to dane. Wprawdzie w czerwcu spadek był znaczący (11 575 w 2019 / 1598 w 2020), jednak pamiętać trzeba, iż baseny, wraz z kinami, klubami fitness oraz teatrami, zostały otwarte dopiero 12 czerwca, a i wtedy był wyznaczony sztywny limit. Ponadto pogoda również nie rozpieszczała i nie zachęcała do relaksu na basenie.

Analizując jednak okres 1-11 sierpnia, można zauważyć, że procentowy spadek nie jest aż tak duży: w 2019 – 5918 / 2020 – 4430. Ludzie doceniają coraz większą gamę atrakcji na tym obiekcie. W tym roku, oprócz bijącego rekordy popularności wodnego toru przeszkód, który znajduje się na dużym basenie, doszedł także słonik, czyli atrakcja dla najmłodszych.

Trudniejsza sytuacja jest na basenie krytym. Nierzadko zdarza się tam, iż jednemu pływakowi przypada do dyspozycji cały tor. – Dlatego ze strony mieszkańców słyszę głosy, iż z ich perspektywy sytuacja jest idealna. Inaczej patrzymy na to my, jako zarządcy obiektu. Ekonomia jest nieubłagana, a koszty utrzymania np. wody w danych parametrach na stałym poziomie – zauważa T. Niciejewski.

Mimo tego władze spełniają wyśrubowane wymogi dotyczące ratowników. Na otwartym obiekcie zawsze jest ich przynajmniej pięciu, nierzadko sześciu. W budynku przy ul. Mahle porządku i bezpieczeństwa strzeże zawsze trzech ratowników. Nie pozostaje więc nic innego, jak zaprosić do korzystania z dobrodziejstw obu basenów. Pamiętać należy, iż pływalnia przy ul. Ogrodowskiego czynna będzie do końca wakacji lub – jeśli warunki atmosferyczne na to pozwolą – tydzień dłużej.

Koszt biletu normalnego do godz. 15.30 wynosi 10 zł, a od 15.30 – 7 zł. Ceny biletu ulgowego, przysługującego uczniom, studentom, emerytom, rencistom, to 8 i 6 zł. Niepełnosprawni w kasie uiszczają opłatę w wysokości 3 zł. Dzieci do lat 7 i osoby powyżej 70. roku życia wchodzą na teren basenu bezpłatnie. Dla klientów możliwe są zakupy karnetów. Posiadający Kartę Dużej Rodziny mają prawo do 10-procentowej zniżki.

PAWEŁ KRAWULSKI