4 października przed południem w powiecie krotoszyńskim doszło do dwóch groźnych wypadków. Pierwsze zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 36, między Kobylinem a Smolicami, a drugie na krajowej „piętnastce” w Bożacinie.

Na drodze między Kobylinem a Smolicami samochód osobowy marki Ford Mondeo wypadł z drogi i uderzył w drzewo. W wypadku uczestniczyły dwie kobiety oraz dziecko. Wszyscy opuścili pojazd przed przybyciem służb ratunkowych.

Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia strażacy przystąpili do oceny stanu poszkodowanych. Jedna z kobiet odczuwała dolegliwości, w związku z czym udzielono jej kwalifikowanej pierwszej pomocy. Dziecku natomiast wręczono Misia-Ratownika.

Druga z uczestniczek wypadku również zgłosiła złe samopoczucie. Obie kobiety przekazano pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego, a następnie przewieziono je do szpitala w celu dalszej obserwacji.

– Kierująca pojazdem marki Ford Mondeo nie zachowała należytej ostrożności i straciła panowanie nad samochodem, który w efekcie tego wpadł do przydrożnego rowu. Na szczęście obrażenia uczestników wypadku nie są poważne. Wszyscy byli trzeźwi – informuje Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

Trzy godziny później na drodze krajowej nr 15, w miejscowości Bożacin, samochód ciężarowy uderzył w pojazd służby drogowej wykaszający rów. Ciężarówka wjechała w przyczepkę ostrzegawczą, znajdującą się za ciągnikiem z kosiarką na wysięgniku. Uczestnicy zdarzenia opuścili swoje pojazdy przed przybyciem strażaków.

Kierowca ciągnika uskarżał się na ból w odcinku szyjnym kręgosłupa. Strażacy udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, a potem przekazali pod opiekę służb medycznych. Poszkodowany został przewieziony do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Strażacy usunęli z jezdni płyny eksploatacyjne oraz elementy karoserii.

– Kierujący samochodem ciężarowym marki Mercedes obywatel Ukrainy nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego najechał na tył ciągnika rolniczego wraz z przyczepką. Mężczyzna był trzeźwy. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł – mówi P. Szczepaniak.

(NOVUS)

FOT. PSP Krotoszyn