Walczą o prawdę i godność Polski
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Walczą o prawdę i...
W Krotoszynie, jak również w wielu innych miastach w Polsce, ruszyła akcja „#NieDlaRoszczeń”, zorganizowana przez członków Roty Niepodległości, należącej do Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Zbierane są podpisy obywateli pod listem, który ma być złożony na ręce Donalda Trumpa – prezydenta USA, z żądaniem uchylenia ustawy JUST/447.
JUST ACT 447, czyli Ustawa o niezwłocznym uczynieniu sprawiedliwości ocalonym z Holocaustu, którym nie zadośćuczyniono ich strat, została uchwalona przez Kongres Stanów Zjednoczonych w kwietniu 2017 roku, a weszła w życie 2018 roku. Jej celem jest wsparcie przez administrację Stanów Zjednoczonych w skali międzynarodowej działań służących uregulowaniu statusu prawnego mienia pozostałego po ofiarach Holocaustu. Ustawa mówi również o krzewieniu wiedzy o Zagładzie, jej przyczynach i konsekwencjach. Do listopada 2019 Departament Stanu ma przedstawić Kongresowi jednorazowy raport o stanie realizacji niewiążącej Deklaracji Terezińskiej, sygnowanej 30 czerwca 2009 przez 46 państw, w tym Polskę.
Pojawia się w niej kwestia tzw. mienia bezspadkowego, czyli majątku pozostawionego przez ofiary Holocaustu, po których nie ma spadkobierców, a które na mocy prawa należą do skarbu państwa. Mienie to, zgodnie z ustawą, ma „służyć jako podstawa do spełnienia potrzeb materialnych, znajdujących się w potrzebie ofiar Holocaustu i zapewnienia ciągłej edukacji o Holocauście, jego przyczynach i konsekwencjach”.
Według organizatorów akcji „#NieDlaRoszczeń” ustawa JUST ACT 447 może spowodować naciski dyplomacji amerykańskiej na państwa europejskie w celu przyspieszenia działań służących przekazaniu mienia na rzecz organizacji żydowskich. Nie traktują również poważnie zapewnień polskiego rządu w sprawie ACT 447, wedle którego żadne negocjacje w tej sprawie nie są prowadzone.
– Do chwili obecnej żadna międzynarodowa organizacja restytucji mienia ofiar Holocaustu nie zgłosiła konkretnych kwot roszczeń wobec Polski. Liczby, które pojawiają się w prasie mają jedynie charakter spekulacji i nie posiadają oparcia w faktach. Departament Stanu USA w kontaktach ze stroną polską nie podnosi sprawy mienia bezspadkowego jako odrębnej kwestii związanej z restytucją mienia ofiar Holocaustu. Przedstawiciele administracji amerykańskiej wskazują natomiast regularnie na sprawę restytucji mienia jako ważną kwestię wymagającą uregulowania, ze względu na obywateli amerykańskich – ofiary Holocaustu, których ta sprawa dotyczy. Rząd RP stoi na stanowisku, że część roszczeń obywateli amerykańskich związanych z nacjonalizacją mienia po II wojnie światowej została uregulowana umową indemnizacyjną z USA z 1960 r. Należy jednak uściślić, że w świetle prawa umowa ta rozwiązuje sprawę roszczeń tylko takich osób, które były już obywatelami USA w momencie nacjonalizacji ich mienia przez władze komunistyczne w Polsce i pozostawały obywatelami amerykańskimi do momentu zawarcia układu w 1960 r. Wszelkie pozostałe potencjalne roszczenia dzisiejszych obywateli amerykańskich, którzy nie posiadali obywatelstwa amerykańskiego w momencie nacjonalizacji mogą być i są rozpatrywane w postępowaniu sądowym lub administracyjnym zgodnie z regulacjami i procedurami przewidzianymi w polskim systemie prawnym. Ustawa JUST ACT, jako część wewnętrznej legislacji amerykańskiej, nie rodzi żadnych obowiązków dla innych państw, w szczególności nie stanowi podstawy prawnej do wysuwania roszczeń prawnych w stosunku do mienia w Polsce, należącego do byłych właścicieli lub ich spadkobierców amerykańskich. Niezależnie od niewiążącego charakteru ustawy, polska dyplomacja regularnie podnosi tę sprawę w kontaktach z partnerami amerykańskimi, wskazując również na postulaty sygnalizowane przez Polonię amerykańską. Jeszcze w okresie prac nad JUST ACT Ambasada RP w Waszyngtonie konsultowała wykorzystywaną przez amerykańską Polonię argumentację w celu zapewnienia, że ustawa nie będzie odnosić się wprost do Polski, ani nie będzie zawężać przedmiotu sprawy wyłącznie do naszego kraju – czytamy w odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Piotra Wawrzyka w związku interpelacją złożoną przez posła Roberta Winnickiego 28 lutego 2019 roku.
Organizatorzy akcji „#NieDlaRoszczeń” w liście kierowanym do Donalda Trumpa wskazują, że ustawa kongresu nie ma żadnych podstaw prawnych zarówno w Polsce, jak i w USA czy innych krajach europejskich. – Jest niezgodna z polskim prawem – art. 935 Kodeksu cywilnego, który stanowi: „Jeżeli ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy w Rzeczypospolitej Polskiej nie da się ustalić albo ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy znajdowało się za granicą, spadek przypada Skarbowi Państwa jako spadkobiercy ustawowemu” – czytamy w liście skierowanym do prezydenta Stanów Zjednoczonych. – Jest także sprzeczna z europejskim systemem prawnym, który wywodzi się z prawodawstwa rzymskiego. Polskie przedwojenne prawodawstwo chroniło każdego obywatela bez względu na jego pochodzenie. Niemcy po zwycięskiej kampanii w Polsce w 1939 r. wprowadziły na byłym terytorium Polski swoje własne ustawodawstwo, które nie widziało żadnej różnicy w sposobie likwidacji Polaków i Żydów. Tym bardziej Polska i Polacy nie mogą odpowiadać za prawo, które wprowadził na terenach polskich niemiecki okupant. Wszystkie rzetelne badania historyczne pokazują zgodnie, że Polacy i Żydzi byli ofiarami Niemców. W związku z powyższym niedopuszczalne są jakiekolwiek naciski ze strony dyplomacji USA. Nie możemy ich traktować inaczej niż próbę wymuszenia i wyłudzenia pieniędzy od Polaków. (…) 1 września 1939 roku agresja Niemiec na Polskę rozpoczęła II Wojnę Światową. Polacy jako pierwsi przeciwstawili się imperialnym ambicjom III Rzeszy, które podsycane były przez zbrodniczą ideologię nazizmu. Już 17 września na podstawie tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow do Polski wkroczyło wojsko sowieckie. Hitler i Stalin razem dokonali podziału Polski, narzucając jej obywatelom terror, przemoc i własne prawa. Polacy przez cały okres II Wojny Światowej nie stworzyli oddziałów wojskowych, które by kolaborowały z nazistami. Byliśmy wyjątkiem na mapie Europy. Przedwojenne polskie prawo chroniło prawa mniejszości żydowskiej. Dopiero po porażce polskiego wojska we wrześniu 1939 roku i upadku rządu polskiego oraz przejęcia władzy przez nazistów Niemcy wprowadziły rasistowskie prawo. Kolejnym krokiem niemieckiej machiny zbrodni była zagłada narodów. Do jej przeprowadzenia posłużyła ustawa niemiecka z 4 grudnia 1941 r., zwana Polenstrafrechtsverordnung, która podporządkowywała Polaków i Żydów niemieckiemu ustawodawstwu. W trakcie okupacji powstało Polskie Państwo Podziemne, które podlegało Rządowi RP na uchodźstwie. Obok funkcjonującego tajnego szkolnictwa, organizowania armii, tworzenia organizacji życia kulturalnego i politycznego, działały na terenie okupowanych ziem cywilne i wojskowe sądy podziemne. Karały one śmiercią niemieckich zbrodniarzy i Polaków kolaborujących z okupantami. Polacy stworzyli także specjalną organizację pomocy Żydom o nazwie Żegota. Działający w strukturach Państwa Podziemnego wywiad z narażeniem życia zdobywał tajne plany wroga i informacje dotyczące zagłady Żydów. To Polacy pierwsi poinformowali świat o masowych mordach, jednak nikt nie odpowiadał na nasze wezwania. Państwo polskie doznało niewyobrażalnych strat w latach 1939-1945, które do dziś ciężko policzyć. Wiele miast zostało zrównanych z ziemią, w tym nasza stolica – Warszawa. Straciliśmy największą część naszej populacji sprzed wojny, ponieważ zarówno Niemcy, jak i Sowieci wymordowali większość polskich elit. Żołnierze Polscy zdobyli Monte Cassino i bronili brytyjskiego nieba. Polscy więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych organizowali ruch oporu, niosąc pomoc również Żydom. Ci wszyscy polscy bohaterowie stracili znaczenie. Po zakończeniu wojny alianci ogłosili zwycięstwo. Miejsce Polaków u boku aliantów zajęli Sowieci – sojusznicy Hitlera z 1939 r. Ostatecznie w wyniku postanowień jałtańskich Polska trafiła z okupacji niemiecko-sowieckiej pod okupację sowiecką. (…) Dla nas, Polaków, koszmar nie skończył się po wojnie, zmienił się tylko reżim. Pół wieku walczyliśmy o wolność od Sowietów, teraz przystępujemy do walki o prawdę. Nie pozwolimy, aby kłamstwo zajęło jej miejsce.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed