W minioną sobotę w Muzeum Regionalnym im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie gościł Janusz Korwin-Mikke, prezes partii Wolność i poseł do Parlamentu Europejskiego. Na spotkanie z budzącym emocje politykiem przyszło około 70 osób.

Janusz Korwin-Mikke uczestniczy w życiu politycznym od kilkudziesięciu lat. Uzyskał stopień magistra filozofii, studiował również psychologię, prawo i socjologię. Znany jest jako wybitny publicysta, felietonista, brydżysta oraz szachista. W kilku tysiącach artykułów konsekwentnie prezentował program wolności gospodarczej i konieczności powrotu do tradycyjnych wartości. Założył Unię Polityki Realnej oraz tygodnik konserwatywno-liberalny „Najwyższy Czas”. Pięć razy kandydował na prezydenta RP. W latach 1991-93 był posłem na sejm z woj. poznańskiego. W 1992 roku zainicjował uchwałę lustracyjną. Od 2014 r. zasiada w europarlamencie.

W Krotoszynie prezes partii Wolność wygłosił diagnozę sytuacji politycznej Polski w kontekście Unii Europejskiej. Mówił o upadku podstawowych wartości europejskich oraz o coraz większym ograniczaniu wolności człowieka. Jak powiedział, kiedyś bycie Europejczykiem wzbudzało powszechny szacunek i respekt – aż do początku XX wieku i wybuchu I wojny światowej. Od tego momentu następował powolny upadek cywilizacji europejskiej, ponieważ odrzucano fundamentalne wartości.

– Kiedyś to my rządziliśmy światem – stwierdził Janusz Korwin-Mikke. – Teraz pod rządami Unii Europejskiej wprowadza się wartości całkowicie odmienne od tego, co było kiedyś. Co niegdyś było dobre – stało się złe i na odwrót. W cywilizacji europejskiej powszechne było stosowanie kary śmierci dla morderców. Dzisiaj jest ona zakazana, mimo że większość Polaków deklaruje się jako jej zwolennicy. Karol Mora powiedział kiedyś: „znieście karę śmierci, a rozprzęgnie się cały porządek społeczny” – przypomniał polityk, oznajmiając jednocześnie, że niewolnik różni się od wolnego człowieka tym, że nie może mieć broni. – Jej posiadanie jest jednym z podstawowych praw człowieka – podkreślił. – Polacy posiadali broń przed wojną oraz pod zaborami. Teraz pozwolili, by im to prawo odebrano. Mam prawo bronić swojej rodziny, życia i zdrowia! Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ „nasi władcy” boją się buntu niewolników.

Innym problemem, poruszonym przez prezesa partii Wolność, było odbieranie większości wypracowanych pieniędzy przez narzucone podatki państwowe, ograniczanie swobody prowadzenia działalności gospodarczej. – Nie jest normalne to, że im lepiej człowiek pracuje, tym większą płaci grzywnę, zwaną podatkiem dochodowym. I daje się te środki tym, którzy nie chcą pracować. Byłem niedawno w Chinach. Tam władza nie pyta, skąd obywatel ma pieniądze. A u nas wydaje się normalny fakt, iż rząd interesuje się tym, jak zarabiamy. Urzędnik wie lepiej od nas, jak powinniśmy żyć! Dlatego nienawidzę Unii Europejskiej, bo jak dobry Rosjanin nienawidził ZSRR i dobry Niemiec III Rzeszy, tak dobry Europejczyk musi nienawidzić Unii Europejskiej, która jest symbolem wprowadzania antyeuropejskich wartości – zaznaczył J. Korwin-Mikke.

Polityk uważa, że jeśli Europa nie wróci do swoich podstawowych wartości, nie będzie w stanie obronić się przed narastającym naporem cywilizacji islamu. Dlatego zachęcił do głosowania i wstępowania w szeregi partii Wolność, optującej za powrotem kluczowych wartości naszej kultury i chrześcijańskich fundamentów moralnych społeczeństwa, za budową państwa prawa, za sprawiedliwymi i sprawnymi rządami, opartymi o zasadę pomocniczości, poszanowania własności prywatnej obywateli i owoców ich pracy poprzez likwidację podatków dochodowych ZUS, co ma spowodować zwiększenie zamożności obywateli i zmniejszenie kosztów utrzymania państwa.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI